Dziś o godz. 12 w siedzibie SLD w Szczecinie odbyła się konferencja prasowa, na której gościł kandydat na prezydenta RP Grzegorz Napieralski. Poruszył m. in. temat dotyczący propozycji PO o rezygnacji z billboardów w tej kampanii a także apelował, by skupić się na dialogu i rozmowach.

Przewodniczący zwrócił się do wszystkich osób, które poparły jego kandydaturę w tym również do Szczecinian.

- Chciałem podziękować wszystkim tym, którzy po decyzji Zarządu Krajowego i Szefów Rad Wojewódzkich pozytywnie komentowali mój start w wyborach. Bardzo dziękuję za słowa wsparcia, szczególnie tych osób, które nie są z Sojuszu Lewicy Demokratycznej ani nie są sympatykami naszej partii. Jest to budujące, to pomaga. To naprawdę jest wielkie wsparcie dla Szczecina i jego mieszkańców.

Grzegorz Napieralski skomentował pomysł PO odnoszący się do rezygnacji z billboardów podczas kampanii.

- Chciałbym wrócić do propozycji, która pada ze strony Platformy Obywatelskiej dotyczącej rezygnacji z billboardów i całej tej sfery prowadzenia kampanii wyborczej. Na początku, gdy o tym usłyszałem, myślałem, że to jakiś żart. Zastanawialiśmy się, dlaczego taki temat. Zamiast rozmawiać o rzeczach ważnych, dyskutujemy o billboardach.

Korzystając z okazji Przewodniczący wyszedł z nową propozycją do wszystkich sztabów wyborczych.

- Zakończmy ze starymi sporami, proponuję debatę zamiast billboardów. Skupmy się w tej kampanii na rozmowie, dialogu i debacie. Wszyscy wiemy ,że kampanie wyborcze są drogie. Nie rozmawiajmy o billboardach, bo to tylko wycinek. Jeżeli ma być uczciwie i inaczej niż zawsze, to sugeruję, aby wydatki każdego sztabu ograniczyły się do 5 mln zł a nie 15 mln zł. Resztę pieniędzy niech partie polityczne przeznaczą na działalność, która poprawi jakość polskiej polityki.

Kandydat na Prezydenta RP odpowiadał później na pytania dziennikarzy:

Czy Aleksander Kwaśniewski stanął na czele Pańskiego Komitetu Honorowego?  W jaki sposób będzie Pana wspierać?

-Aleksander Kwaśniewski chce stanąć na czele grupy wspierającej moją kampanię wyborczą i pragnie się zaangażować Jeżeli będzie potrzeba wyjechać do różnych miast, będziemy razem odwiedzać te miasta.

Ile do tej pory udało się Państwu zebrać podpisów? Platforma chwali się, że już zebrała 100 tys.

- Przedwczoraj mieliśmy blisko 60 tys. podpisów. Dziś myślę, że jesteśmy blisko 100 tys. Nie ma z tym żadnego problemu. Chciałem też wszystkim mieszkańcom Szczecina i województwa podziękować, bo tutaj zbieranie podpisów idzie bardzo dobrze. Jestem bardzo zadowolony, że taki wspaniały klimat przy zbieraniu podpisów nam towarzyszy.

Jaka jest ostatecznie rola Bartosza Arłukowicza w Pańskiej kampanii?

- Bartosz Arłukowicz jest znaczącą postacią. Zastanawialiśmy się razem z Bartkiem po mojej decyzji, jak wykorzystać jego potencjał. Jest osobą w sztabie, która współpracuje ze wszystkimi partiami, organizacjami pozarządowym i różnymi, środowiskami. To bardzo odpowiedzialne zadanie. Te kontakty są dla nas bardzo istotne. Chcielibyśmy wokół tej kampanii wyborczej zaprosić do współpracy jak najwięcej środowisk.

Pojawiały i wciąż się pojawiają sugestie ze strony dziennikarzy, publicystów i polityków, aby ta kampania była inna, spokojna. Czy uda się to w ten sposób rozegrać?

- Wierzę głęboko, że tak. Apeluję o to od samego początku. Myślę też, że moja kandydatura może być takim przełomem dla nowej polityki.  Nie spierajmy się o przeszłość. Historia jest ważna, trzeba o niej pamiętać i wyciągać z niej wnioski. Wczorajsza propozycja : debata za billboardy, idzie właśnie w tym kierunku. To nie będzie walka na spoty, które są złośliwe, to nie będą złośliwe przecieki do mediów, nie będą to wzajemne oszczerstwa, tylko to będzie debata wokół ważnych spraw.