Miała być dowodem na trwałość i jakość cementu, przetrwała dwie wojny światowe, zmianę granic i ustroju politycznego w Polsce. Od 2012 stoi pusta, ale już w tym roku w Grocie znów może zacząć działać restauracja.

Przez niektórych mieszkańców mylnie jest nazywana Grotą Göringa – wszystko z powodu legendy, wg której niemiecki oficer miał w w grocie ukryć drogocenne przedmioty. Na szczęście nikomu z okolicznych mieszkańców nie przyszło jeszcze do głowy, by sprawdzić czy legenda ma w sobie ziarenko prawdy. Göringa bowiem ze Szczecinem łączy jedynie jego honorowe obywatelstwo miasta, ale grota może zostać uznana za skarb.

Dowód na trwałość cementu

Grota Toepffera – bo takiej nazwy powinniśmy używać – została wybudowana w 1880 roku przez Alberta Toepffera, właściciela fabryki cementu „Stern”. Grota powstała na terenie parku założonego przez ojca Alberta – Gustava Toepffera. Została zbudowana na wzór naturalnej jaskini, w środku odnajdziemy stalaktyty i charakterystyczne dla grot występujących w górach wapiennych nacieki. Grota miała demonstrować klientom fabryki zastosowanie i trwałość cementu.

Wraz z grotą wybudowano także cementowy łuk, który mieścił się tuż przed budowlą. Dziewięć lat później Toepfferowie dostawili kolejny, tym razem cieńszy i wykonany z innego materiału (jeden był stworzony z cementu, drugi z żelazobetonu). Na szczycie łuków postawiono

pagodę, w której grywała orkiestra. Nad grotą znajdował się także zadaszony parkiet taneczny. Pod koniec XIX wieku urządzano tutaj taneczne festyny z udziałem orkiestry. Do naszych czasów przetrwał tylko jeden łuk.

Od 1900 miejsce publiczne

Od ok. 1900 roku teren parku Toepfferów był publiczny, a grota stanowiła swoistą reklamę wyrobów fabryki cementu. Na głazie w pobliżu groty umieszczono – wykonaną w technologii białego cementu – płytę z podobizną Alberta Toepffera. Niestety tablica nie zachowała się do naszych czasów, po remoncie groty, który miał miejsce w 1983 roku, podobizna została usunięta i zniszczona – na jej miejsce przymocowaną nową płytę, informującą o remoncie – ta również nie zachowała się do naszych czasów.

 

Ślad po pamiątkowej płycie

Przed samą grotą znajduje się (dziś już niestety nieco zaniedbany i zniszczony) plac z dwoma pomnikami. W jednym z nich niegdyś znajdowała się urna z prochami żony Helmuta Toepffera (syn Alberta Toepffera) - Elsy, która zmarła w 1942 roku. Oba pomniki zostały postawione w 1912 roku z okazji pięćdziesiątej rocznicy istnienia fabryki „Stern”.

Nieco dalej, za grotą mieściła się rezydencja Toepfferów. Chociaż willa przetrwała działania wojenne do dziś po budowli zostało kilka archiwalnych zdjęć, fundamenty, kilka schodów. Ale grota wciąż prezentuje się (niemal) równie okazale co ponad 100 lat temu. Kilka lat temu szczecinianie mogli skorzystać z uroków wnętrza groty, do 2012 roku działała tam restauracja. Niestety właściciel restauracji zbankrutował, a lokal został zamknięty.

 

Jeden z pamiątkowych pomników

Kiedyś będzie restauracja

W maju 2012 roku magistrat zapewniał, że w najbliższym czasie zostanie ogłoszony przetarg, który wyłoni kolejnego dzierżawcę, a mieszkańcy znów będą mogli gościć w Grocie Toepffera. Niestety do dziś obiekt nie został zagospodarowany.

Wszystko jednak może się zmienić na przestrzeni najbliższych tygodni. 19 lutego o 10.00 w siedzibie TBS „Prawobrzeże” odbędzie się przetarg na dzierżawę lokalu na okres 15 lat. Warunkiem udziału w przetargu jest wpłacenie wadium w wysokości 12 tys. zł i prowadzenie działalności gospodarczej. Miesięczny czynsz wywoławczy to 4,5 tys. zł. Więcej informacji na temat przetargu odnajdziecie na stronie urzędu miasta.