Nareszcie w Szczecinie można zjeść Raclette. Ta potrawa w pewnych rejonach świata robi prawdziwą furorę. Jest to idealny, widowiskowo podany street food, pozwalający delektować się najlepszej jakości serem, którego smak gra główną rolę. To wyjątkowe danie możecie zjeść w lokalu Zakręceni działającym nieopodal wejścia do Centrum Handlowego Ster przy ul. Ku Słońcu 67 w Szczecinie.

– Jest to mały rodzinny biznes z pasją do dobrego jedzenia i najwyższej jakości produktów. Nie zatrudniamy nikogo w trosce o niezmiennie wysoki poziom serwowanych przez siebie dań. Prowadzimy firmę jak grupa przyjaciół i zależy nam na tym, by z klientami mieć równie dobre relacje – słyszymy. 

Najbardziej serowy street food w Polsce powstał w Szczecinie. „Uwielbiamy ciągnący się ser”

Raclette wywodzi się z terenów alpejskich i, jak głosi legenda, pomysł na podawanie go w lejącej się formie powstał przez przypadek. Pasterze przez nieuwagę zostawili go zbyt blisko ognia, a on się rozpuścił, więc aby go nie marnować, postanowili polać nim piekące się w ognisku ziemniaki. Teraz to danie przyrządza się z topionego pod specjalną grzałką sera, który następnie ściągany jest bezpośrednio na gotowane w mundurkach ziemniaki. Dodatkowo smak zostaje przełamany prawdziwym francuskim korniszonem, a szczypiorek nadaje świeżości.

Jak wygląda Raclette po szczecińsku? Podawany jest oczywiście z frytkami oraz dodatkiem np. prażonej cebulki. Klienci zachwycają się jego smakiem, intensywnością oraz tym, że mogą zobaczyć imponujący okrąg, który podgrzewany jest na ich oczach. 

– Raclette to nowość w Szczecinie. Pierwszy raz jadłam go w Szwajcarii i gdzie bym nie pojechała, nie dało się go znaleźć. Kiedy trafiłam na restaurację w Polsce, która go serwowała, szybko wrócił do mnie ten smak i postanowiłam pokazać go mieszkańcom Szczecina – mówi Magdalena, właścicielka restauracji.

Na czym polega wyjątkowość podania Raclette?

– Gdy Raclette zaczyna się topić, a my skwierczący ser ściągamy szpatułką, klienci z zaciekawieniem zaglądają nam przez ramię. Ten widok robi wrażenie, bo kto z nas nie lubi pysznego sera, który się ciągnie? To jest ciekawe doświadczenie kulinarne i nasi klienci chwalą, że nareszcie mogą spróbować dania, które pachnie i smakuje prawdziwym serem – przyznaje Magdalena.

Największym zainteresowaniem cieszy się ciabatta z Raclette, w której znajdziemy chrupiące korniszony, ale połączenie francuskiego sera z frytkami – choć to pomysł typowo szczeciński – również ma swoich fanów.

– Kto raz spróbuje takiego sera, a jest smakoszem, to nie ma szans, by się nie zakochał w takim daniu. Mamy klientów, którzy wracają do nas nawet kilka razy w tygodniu – dodaje Magdalena.

Tosty jak z Kogucików? „Szukaliśmy szczecińskiego smaku i chyba się udało”

Raclette to street food, który dla mieszkańców miasta może być nowością. Zakręceni przy ulicy Ku Słońcu w Szczecinie to jeden z zaledwie kilku punktów gastronomicznych w Polsce, gdzie można spróbować tak podawanego sera.

W menu lokalu znajdują się także pozycje, które odwołują się do sentymentu mieszkańców naszego miasta.

– Wielu szczecinian pamięta tosty z Kogucików na Bramie Portowej. Naszym celem było jak najbardziej zbliżyć się do dawnych tradycji, ponieważ sami za dzieciaka tam jadaliśmy. Szukaliśmy produktów, które pozwolą nam jak najlepiej oddać smak sprzed lat, który był tak kochany przez wszystkich. Z tego powodu zdecydowaliśmy się na dobrej jakości ser gouda, świeżą pieczarkę, którą sami trzemy, oraz pieczywo wypiekane tylko dla nas w lokalnej piekarni. Zawsze stawiamy na najlepsze produkty, dlatego w menu oprócz tostów znajduje się także wiele rodzajów zapiekanek bazujących na sosie z pomidorów San Marzano, prawdziwej mozzarelli, a także włoskich oraz hiszpańskich wędlinach – mówi Magdalena.

Do wyboru mamy tost klasyczny, z podwójnym serem, szynką czy salami. Zapiekankę można zjeść w aż 10 wersjach, np. klasyczna, z szynką, pepperoni, chorizo, ze świeżymi warzywami czy nawet z ananasem. Od niedawna w menu można znaleźć również limitowane czasowo zapiekanki pod nazwą „sery świata”, które zadowolą prawdziwych fanów nietypowych smaków. Do tej pory mogliśmy spróbować holenderskiej goudy z dodatkiem czarnej cytryny czy też toskańskiego koziego sera z gruszką.

Zapiekanki serwowane są w dwóch wersjach: standard (30 cm) i XXL (50 cm). U Zakręconych można zamawiać także na dowóz, aczkolwiek zachęcamy, by pojawić się tam osobiście i lepiej poznać ludzi, którzy z miłością do sera serwują pyszne jedzenie.

SOCIAL MEDIA I LINKI:

Facebook: https://www.facebook.com/Sweethome.szczecin?locale=pl_PL

Instagram: https://www.instagram.com/zakreceni_szczecin/profilecard/?igsh=MXFpcjdnbTl6anIycA==

Tiktok: https://www.tiktok.com/@zakreceni_szczecin?_t=8rv4kedK0Ry&_r=1