Po nieco ponad roku budząca spore emocje rzeźba znika ze szczecińskiego krajobrazu. Fryga ma być rozebrana jeszcze przed świętami, a być może wkrótce będziemy ją odwiedzać w Krakowie.
Dokładna data rozbiórki nie jest znana, ale jak poinformował „Kurier Szczeciński” miałoby to nastąpić między 16 a 20 grudnia, czyli jeszcze przed Bożym Narodzeniem.
- Złożyliśmy zgłoszenie do Wydziału Administracji i Urbanistyki Urzędu Miasta o demontaż Frygi. Dokonamy go sami, a kosztami zostanie obciążona firma PanKreator - wykonawca rzeźby – zapowiada Rafał Roguszka, dyrektor 13 Muz, w wypowiedzi dla Kuriera. Koszt prac oszacowano na 20 tys. złotych.
Stanie przed biurowcem w widocznym miejscu Krakowa?
Tymczasem dzisiejsza Gazeta Wyborcza donosi, że rozpadającą się Frygą z pl. Zamenhofa zainteresowany jest krakowski deweloper.
- Chce pokryć nasze zobowiązania wynikające z roszczeń miasta i odkupić prawa majątkowe do Frygi. Po remoncie rzeźba stanęłaby przed biurowcem w widocznym miejscu w Krakowie - mówi Ewie Podgajnej z GW Damian Rożynek, Pan Kreator.
Rzeźbę miałby naprawić również PanKreator, stąd też wyszedł z propozycją, że to on sam rozbierze Frygę. Koszt demontażu i transportu do Krakowa oszacował na 15 tys. złotych.
O tym, że Fryga (która na pl. Zamenhofa stanęła w październiku 2015 roku) ostatecznie zniknie ze szczecińskiego krajobrazu wiadomo od kilku tygodni. We wrześniu klub 13 Muz odstąpił od umowy z wykonawcą rzeźby, firmą PanKreator, tłumacząc to nieskutecznością dokonywanych napraw. PanKreator nie uznał decyzji 13 Muz i oba podmioty mają się spotkać w sądzie.
Komentarze
8