Gala finałowa Gramy 2010 już za nami. Przesłuchania konkursowe wyłoniły sześciu laureatów, którzy zaprezentowali wczoraj swoje utwory szerokiej publiczności w Amfiteatrze. Najlepsi okazali się olsztynianie – The Lollipops z piosenką "Good girl".
Laureaci przesłuchań konkursowych
Do ostatniego, finałowego etapu Gramy 2010 zakwalifikowało się sześć zespołów z różnych stron Polski. Aż trzy grupy przybyły z Olsztyna: Cuba De Zoo, The Lollipops, Transsexdisco, jedna grupa – Naked Brown, zawitała do nas z Gdańska, wystąpił również zespół Letters From Silence, reprezentujący stolicę oraz szczecińska grupa – Dead On Time. Wszystkie zespoły stanowią nowe zjawiska na polskiej scenie muzycznej, nie mają za sobą długiej historii, a sukcesy mierzą – jak twierdzą muzyczni reprezentanci naszego miasta – nie „w statuetkach ze sklepów sportowych”, ani „w dyplomach z Worda”. Za miarę swojej popularności uznają liczbę ludzi przychodzących na koncerty.
Uroczyste otwarcie finału Gramy 2010
Finał Gramy 2010 został oficjalnie otwarty przez Andrzeja Skrendę, prezesa Polskiego Radia Szczecin oraz Krzysztofa Soskę, byłego prezesa szczecińskiej rozgłośni, a zarazem – jednego z pomysłodawców festiwalu. Prezes PR Szczecin złożył podziękowania miastu Szczecin za współpracę i wsparcie przy organizacji Gramy 2010. Natomiast Krzysztof Soska dodał: „Myślę, że organizatorom nie zabraknie energii i festiwal będzie stawał się coraz silniejszy. Miasto będzie to popierało”. Festiwal, odbywający się już po raz czwarty, przyciąga co roku większą liczbę uczestników, zyskuje popularność i rangę w muzycznym świecie. „Takie wydarzenia potrzebne są Szczecinowi. Dobrze, że odbywają się u nas wydarzenia tej klasy” – mówił po koncercie jeden z widzów.
Gala na wesoło – Grzegorz Halama
Kabaretowa konferansjerka staje się jednym z charakterystycznych elementów Festiwalu Gramy. Galę prowadził już m.in. Pan Czeczi oraz Łowcy.B. W tym roku wodzirejem zmagań młodych muzyków został Grzegorz Halama Oklasky, jeden z najpopularniejszych polskich aktorów kabaretowych. Halama rozpoczął galę finałową od krótkiej prezentacji własnych umiejętności wokalnych – wykonał parodię piosenki Guns N` Roses „Knockin` on heaven`s door”. Pomiędzy występami poszczególnych młodych artystów prowadzący serwował publiczności kolejne próbki swojego kabaretowego talentu. Zgromadzeni w Amfiteatrze widzowie mieli okazję usłyszeć – oprócz licznych monologów, żartów i anegdot – m.in. parodię utworu Budki Suflera, przeróbki piosenek zespołu Rammstein i Rage Against the Machine oraz popisowy numer Grzegorza Halamy – „Ja wiedziałem, że tak będzie”.
Muzyczne zmagania młodych artystów
Każdy z wyłonionych laureatów zagrał przed publicznością dwie piosenki. Jako pierwszy swój repertuar zaprezentował na scenie zespół Cuba De Zoo, który wykonał utwory: „Czarne auto” i „Grób”. Następnie na scenie pojawił się – witany owacjami – szczeciński zespół Dead On Time, najmłodszy stażem. Grupa zagrała kawałki „Arise” i „Necklace”. Jedna z osób uczestniczących w koncercie stwierdziła: „Podobał mi się występ szczecińskiej kapeli, przypominają swoją grą zespoły: Panic At The Disco i My Chemical Romance. Oni są moimi faworytami”. Kolejnym zespołem, który zagrał na deskach Amfiteatru byli The Lollipops, mający w składzie jedyną kobietę (Katarzynę Staszko) wśród finałowych wykonawców. The Lollipops zagrali piosenki „Try to find” oraz "Good girl", inspirowane muzyką lat 50. i 60. Następnie wystąpiła grupa Letters From Silence z utworem „Longest yourney back home” oraz rewelacyjnym kawałkiem „Sleeve”, który zdecydowanie przypadł do gustu słuchaczom. Muzycy z grupy Transsexdisco zagrali piosenki „Światowa rewolucja” oraz „Prosty człowiek”. Jako ostatni wystąpili Naked Brown z utworami "Singin` the blues" oraz "He`s dead". Dominowała mocna rockowa muzyka, ostre gitarowe brzmienia i teksty w języku angielskim (tylko dwie grupy zaśpiewały po polsku).
Dyskusje o muzyce w tle konkursu
Na telebimach wyświetlano krótkie filmy, w których głos zabierali specjaliści od muzyki. Piotr Rokicki, który jako pierwszy zmierzył się z pytaniem o receptę na dobrą muzykę, stwierdził: "Gdy słucham nowej muzyki, nigdy nie zastanawiam się, czy ta piosenka jest dobra, czy zła. Po prostu patrzę, jakie emocje we mnie ta muzyka wzbudza". Sebastian Roszkowski z Polskiego Radia Szczecin dodał, że: „Nie ma jednej recepty na dobry utwór, nie ma jednej recepty na przebój. Piosenka musi się podobać, bo radość jest w tym wszystkim najważniejsza”. Dziennikarka Monika Petryczko przekonywała, że „dobra piosenka to ta, do której wracamy”, natomiast Piotr Rogucki, lider zespołu Coma, porównał dobrą piosenkę do odpowiednio przyrządzonego posiłku, którym chcemy się dzielić z innymi. Piotr Stelmach z radiowej „Trójki” stwierdził, że dobrych piosenek trzeba szukać, do czego okazją są właśnie tego rodzaju festiwale.
Gwiazda wieczoru - zespół Coma
Po prezentacji wszystkich konkursowych wykonawców wystąpiła gwiazda wieczoru – zespół Coma, który zagrał godzinny koncert. Podczas występu pojawiły się ich największe przeboje, m.in. „Pierwsze wyjście z mroku”, „Czas globalnej niepogody”, „Ostrość na nieskończoność”, „Tonacja”, „System”, „Transfuzja”, „Trujące rośliny”, „Zamęt”, „Spadam”, „Skaczemy” oraz „Leszek Żukowski”. Publiczność, bawiąca się pod sceną przy znanych, pełnych energii utworach Comy, wciąż domagała się od zespołu kolejnych piosenek. Żegnana głośnymi oklaskami grupa mogła mieć pewność, że ich koncert podobał się zgromadzonym w Amfiteatrze widzom finału Gramy 2010, a mocny przekaz emocjonalny trafił do publiczności.
Zwycięzcy festiwalu Gramy 2010
W trakcie występu Comy jury w składzie: Wojciech Hawryszuk (pomysłodawca i „dobrych duch” festiwalu), Piotr Stelmach (dziennikarz radiowej „Trójki”), Katarzyna Stróżyk (dziennikarka „Kuriera Szczecińskiego”), Piotr Rokicki (dziennikarz Polskiego Radia Szczecin), Przemysław Thiele (dziennikarz Polskiego Radia Szczecin) obradowało za kulisami o przyznaniu głównych nagród.
W finale tegorocznej edycji festiwalu Gramy nagrodę publiczności zdobył zespół Dead On Time, uzyskując 30% głosów. Najlepszym muzykiem okazał się Maciej Rekowski z Naked Brown, który zdobył nagrodę w wysokości 2,5 tys. zł. Za najlepszy utwór w języku polskim uznano „Grób” zespołu Cuba De Zoo (5 tys. zł). Nagrodę specjalną otrzymał zespół Letters From Silence za utwór „Sleeve”, który poruszył festiwalową publiczność (Letters From Silence wystąpią na antenie „Trójki” w programie Piotra Stelmacha, zagrają również koncert w siedzibie Polskiego Radia Szczecin).Główną nagrodę (10 tys. zł) za najlepszą piosenkę festiwalu Gramy 2010 zdobył zespół The Lollipops za utwór „Good girl”.
Wszystkim zwycięzcom gratulujemy!
Komentarze
17