Wczoraj (9 lutego) w auli Zespołu Szkół Salezjańskich przy ul. Ku Słońcu w Szczecinie odbyło się przedstawienie Emmanuel w wykonaniu poznańskiego Teatru Droga im. Jana Pawła II. Jak przystało na patrona teatru, spektakl ten miał przesłanie ewangelizacyjne zgodne z nauczaniem naszego papieża.
Przedstawienie oparte zostało na bestselerze o. Daniela Ange’ a pt. „Zraniony pasterz”. W związku z tym na scenie zaprezentowano historię dwojga młodych ludzi, którzy doświadczają osobistego spotkania z Jezusem. Zarówno chłopak, jak i dziewczyna zmagają się z problemami życiowymi: on zmaga się z uzależnieniem od narkotyków, ona- zachodzi w ciąże i rozważa jej usunięcie. Łączy ich jeszcze to, że oboje nie mają wsparcia w swoich rodzinach. W poradzeniu sobie z tymi trudnościami pomaga im tytułowy zraniony pasterz (nawiązanie do biblijnego pasterza, który szuka zbłąkanej owcy jest dość oczywiste). Pozytywna zmiana, która nastąpiła w wyniku spotkania chłopaka z nim wiążą się z jego nawróceniem, które spowodowało jego przemianę duchową. Następnie jego wiara przyczynia się do nawrócenia dziewczyny, która ostatecznie rezygnuje z zamiaru dokonania aborcji.
”Emmanuel” zapowiadany był jako spektakl muzyczny i rzeczywiście aktorzy śpiewali w przerwach pomiędzy dialogami nawiązujące do nich piosenki: zarówno te o cierpieniu, jak i radości oraz miłości. Jednak należy podkreślić, że gra aktorska stała na znacznie wyższym poziomie niż wykonanie utworów. Lepszym rozwiązaniem byłoby nagranie piosenek przez wokalistów i puszczenie ich z odtwarzacza. Jednak wspomniany problem nie miał dużego wpływu na pozytywny odbiór przedstawienia, a został wynagrodzony tańcem, który aktorom Teatru Droga wychodził znacznie lepiej niż śpiew. Na podkreślenie zasługuje także uboga scenografia składająca się tylko z dwóch rozkładanych krzeseł.
Podsumowując, warto obejrzeć spektakl ”Emmanuel” ze względu na płynące z niego pozytywne przesłanie. Ponadto przedstawienie nie wymaga poświęcenia dużej ilości czasu, gdyż trwa tylko pięćdziesiąt minut.
Więcej o kulturze przeczytacie na blogu Kultura Subiektywna w Szczecinie.
Komentarze
0