Oryginalne ławki staną dziś na Zamku Książąt Pomorskich.

Tektura, plastik, metal, stare komputery – to tylko pozornie nieprzydatne surowce. Monika Szpener, absolwentka kierunku Rzeźba Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, a zarazem szczecińska rzeźbiarka stworzyła z nich ławki.



Przyczyny przeniesienia
Do niedawna ławki można było oglądać w wielu miejscach Szczecina. 15 obiektów stanęło m.in. na Jasnych Błoniach, Wałach Chrobrego, Alei Fontann oraz przed Urzędem Miasta. Choć na ulicach miasta stały zaledwie kilka dni, zdążyły wzbudzić wśród szczecinian wiele emocji. Pozytywnych i negatywnych. Część z nich została zdewastowana i właśnie z tego powodu reszta trafi już dziś na dziedziniec zamku.

 

Coś z niczego
Ławki powstały z okazji 15 lat działalności w Szczecinie firmy Remondis, która zajmuje się m.in. zbiórką surowców wtórnych. Zawartość ich magazynów stała się surowcem dla ławek. Pół tony tektury, 15 starych komputerów, 1500 plastikowych butelek, dodatkowe materiały oraz wykonanie ławek kosztowało firmę ok. 30 tys zł.



Na oryginalnych i ekologicznych ławkach będzie można od dzisiaj posiedzieć na dziedzińcu. W październiku zostaną przeniesione do Muzeum Narodowego w Szczecinie.