Kobiety i mniejszości potrzebują swojego ambasadora w Urzędzie Miasta?
Stanowiska pełnomocników ds. równości czy ds. kobiet funkcjonują przy magistratach w Warszawie, Gdańsku czy Poznaniu, a ich zadaniem jest wspieranie inicjatyw równościowych, organizowanie konkursów i inicjatyw dotyczących tolerancji i równego traktowania, zajmowanie się przestrzeganiem szanowania mniejszości, osób niepełnosprawnych czy dyskryminowanych. Dotychczas w Szczecinie taka jednostka nie funkcjonowała:
- Prezydent nie może skupiać się na wszystkim, tych tematów jest zbyt wiele i potrzebuje wsparcia ze strony osób, które rozumieją temat i mają odpowiednie kompetencje. W Szczecinie trzeba zająć się wyrównaniem zarobków, mężczyźni są nadal lepiej wynagradzani niż kobiety. Podobną sytuację mamy w oświacie, jak i w innych instytucjach publicznych. Mamy także potrzeby osób niepełnosprawnych, potrzebują one rzecznika, który będzie walczyć o ich prawa – mówiła w programie „Studio wSzczecinie.pl” Dominika Jackowski z Koalicji Obywatelskiej.
Radna zapewniła, że obecnie „w gronie kilku osób” trwają rozmowy, by zaproponować prezydentowi powołanie takich pełnomocników. W Urzędzie Marszałkowskim na podobnym stanowisku pracuje znana feministka Bogna Czałczyńska: - Próbuje ona wprowadzić wiele zmian, między innymi gabinety ginekologiczne, które będą czynne całą dobę, mamy głosy, że jest to bardzo potrzebne – mówiła radna.
Radna o Centrum Edukacji Ogrodniczej: takie kierunki jak pszczelarstwo czy hodowla koni w Szczecinie „szału nie robią”
Podczas programu internauci mogli zadawać radnej pytania. Powtarzającym się tematem była sprawa Centrum Edukacji Ogrodniczej w Zdrojach, które ma zostać połączone z Zespołem Szkół nr 2 w Dąbiu. Sprawa jest obecnie dyskutowana i budzi wiele emocji: - Mamy tam mało uczniów i nic nie wskazuje na to by ich liczba miała wzrosnąć. Padła propozycja, że Ministerstwo Rolnictwa byłoby zainteresowane prowadzeniem tej jednostki. Dzisiaj koszty działania szkoły na jednego ucznia są wyższe niż w przypadku innych placówek – mówiła Dominika Jackowski.
Jedna z internautek zasugerowała, że takie kierunki jak np. pszczelarstwo nie gwarantują naboru, a miasto nie chciało utworzyć kierunku „Hodowla koni”: - Myślę, że ten kierunek też nie byłby oblegany, ale faktycznie wspomniane kierunki, no raczej „szału by nie było” – dodała radna.
Przyszłość Centrum Edukacji Ogrodniczej będzie jednym z tematów lutowej sesji Rady Miasta.
Komentarze
13