Przypomnijmy, że przez kilkadziesiąt lat na działce przy ul. Edmunda Bałuki (dawniej Obrońców Stalingradu) znajdował się budynek Szkoły Podstawowej nr 54, której patronem jest Janusz Korczak. W 2012 roku placówka, wraz z pomnikiem Króla Maciusia I, została przeniesiona na ul. Rayskiego.
Wówczas podjęto decyzję o rozbiórce budynku oraz sąsiadujących z nią oficyn kamienic. Zapowiadano, że duży śródmiejski plac zostanie zrewitalizowany – w planach był deptak z podświetloną fontanną, przeszklonymi pawilonami i kafejkami.
Nic z tych planów nie wyszło, a przez następne lata spacerujących ulicą Edmunda Bałuki straszyły szkolne ruiny i szare kamienice, które czekają na modernizację. Dodatkowo plac zamienił się w dziki parking. W 2019 roku magistrat podjął decyzję o sprzedaży terenu. W ramach przetargu każdy zainteresowany musiał przedstawić swoją wizję zagospodarowania działki w centrum Szczecina.
Wygrała koncepcja dewelopera Mak Dom, która zakłada powstanie dwóch budynków usługowo-mieszkalnych o 4 lub 5 kondygnacjach. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy dwukrotnie zwróciliśmy się do dewelopera z prośbą o komentarz. „Niestety, na tę chwilę nie możemy udzielić żadnych informacja” – to pierwsza, enigmatyczna odpowiedź, którą otrzymaliśmy w maju. Druga wiadomość pozostała bez odzewu.
Wysłaliśmy również pytania do magistratu. Władze miasta nie wydają się zaniepokojone obecnym stanem inwestycji. Jak podkreśla Sylwia Cyza-Słomska z biura prasowego, „interesy miasta zabezpiecza umowa oraz wydane jest również wciąż ważne pozwolenie na budowę”.
– Oczywiście, w związku z trudną sytuacją na rynku budowlanym zdajemy sobie sprawę z trudności poszczególnych wykonawców na wszystkich budowach, również prywatnych. Liczymy, że w przypadku ewentualnych problemów z dotrzymaniem terminów, inwestor poinformuje nad o tym z odpowiednim wyprzedzeniem – dodaje S. Cyza-Słomska.
Przypomnijmy, że Mak Dom kupił teren w maju 2019 roku. Zgodnie z pierwotną umową, inwestycja powinna zakończyć się najpóźniej w ciągu czterech lat od jej zawarcia, czyli w maju 2023 roku. Jeżeli te zapisy umowy nadal obowiązują, to pozostał niecały rok do zakończenia prac. Patrząc jednak na postęp prac, termin ten wydaje się mało realny.
Komentarze
0