Historia mieszkanki Szczecina pokazuje, że nawet młode i świadome meandrów internetu osoby mogą paść ofiarami oszustwa metodą „na OLX”. 35-letnia kobieta chciała sprzedać na portalu swój telefon komórkowy. Kupiec zadzwonił, pojawiły się problemy z płatnością, więc wysłał link do bankowości elektronicznej. Potem wszystko potoczyło się standardowo jak przy tego typu oszustwach. Pani Kamila straciła blisko 14 tysięcy złotych. Dodatkowy problem stanowi to, że pieniądze, które były na koncie, nie były jej...

Chciała założyć firmę, by zacząć nowe życie. Start okazał się bardzo trudny

Historia 35-letniej pani Kamili pokazuje, że nie zawsze jest łatwo zacząć wszystko od nowa. Kobieta przez wiele lat żyła w przemocowym związku, w którym nie miała szans na spokojne życie. Gdy po latach terapii i trudnych życiowych decyzji zdecydowała się wreszcie na odejście do partnera, postanowiła, że teraz nie będzie już zależna od nikogo.

Kobieta specjalizuje się w pracy w branży beauty i chciała w Szczecinie założyć mały salon kosmetyczny. Otrzymała z tego tytułu dotację na otworzenie działalności gospodarczej. Część inwestycji już poczyniła, a część pieniędzy była jeszcze na jej koncie. Straciła ponad 13 tysięcy złotych z 23 tysięcy dotacji. To właśnie taka kwota zniknęła z konta, gdy kobieta wystawiła na OLX swój telefon komórkowy, a potem poprzez niefortunny splot zdarzeń zamiast postępować zgodnie z instrukcjami, kliknęła w link i została przekierowana na stronę bankowości elektronicznej, która okazała się fałszywa. 

35-latka jest załamana, bo pieniądze z dotacji musi rozliczyć. Dodatkowo te środki mają zostać przeznaczone na założenie firmy, która będzie działać dwa lata. Inaczej kobieta zostanie wezwana do spłaty dotacji.

„Każdy kiedyś zrobił coś nieodpowiedzialnego. Nie oceniajmy, pomóżmy kobiecie stanąć na nogi”

Sprawą zajęła się szczecińska detektyw Małgorzata Marczulewska. Jak mówi, w tym przypadku doszło do oszustwa, które jest dobrze znane organom ścigania i jednocześnie jest trudne do namierzenia, a przestępców udaje się schwytać niezwykle rzadko.

Jak dodaje detektywka, w tym momencie najważniejsze jest, by pomóc kobiecie, która znalazła się na życiowym zakręcie.

– Start w nowe życie nie zawsze jest łatwy, a pani Kamila bardzo dokładnie opowiadała mi, co ją spotkało w życiu i jak ważny był dla niej ten nowy początek. Była w związku, w którym doświadczała przemocy psychicznej i ekonomicznej. Podjęcie decyzji o odejściu od partnera, założenie firmy, postaranie się o dotację, to wszystko było dla niej wielkim wyzwaniem i sprawiło, że jej stabilność psychiczna i czujność zostały mocno naruszone – mówi Małgorzata Marczulewska. – Każdy kiedyś zrobił coś nieodpowiedzialnego. Nie oceniajmy, pomóżmy kobiecie stanąć na nogi – apeluje.

Historia pani Kamili jest także ostrzeżeniem dla innych użytkowników platform sprzedażowych.

– Nie ma miesiąca, by nie zgłaszali się do nas poszkodowani, którzy tracą pieniądze metodami „na BLIK”, „na OLX” czy „na Vinted”. Ostatnio modna jest także metoda „na clikcbait”, gdy użytkownicy mediów społecznościowych klikają w sensacyjne linki np. „tragiczny wypadek w Szczecinie – zobacz film”. Wszyscy musimy być ostrożni, nawet jeśli wydaje się nam, że znamy internet jak własną kieszeń – dodaje detektywka.

By pomóc pani Kamili uruchomiona została specjalna zrzutka: https://zrzutka.pl/pieniadze-z-dotacji-zniknely-oszustwo-na-olx