„To nie jest wina mieszkańców, ale mało skutecznej informacji, a teraz to mieszkańcy nie mają reprezentacji. Być może ta sytuacja frekwencyjna zaskoczyła organizatorów wyborów, ale teraz trzeba sprawę naprawić” – napisała w mediach społecznościowych szczecińska Unia Pracy. Wybory do rad osiedli odbyły się w niedzielę, lecz trudno mówić o sukcesie. Frekwencja była bardzo niska i wyniosła nieco ponad 6%. Na 37 osiedli powstanie tylko 28 rad. Bez reprezentacji pozostaną największe osiedla w mieście.

Nie milkną echa niedzielnych wyborów do rad osiedli. Z jednej strony należy przyznać, że udało się przekroczyć próg frekwencyjny w większości osiedli, lecz i tak znaczna część mieszkańców pozostanie bez swoich reprezentacji. Mniej niż 5% mieszkańców głosowało np. w Centrum, na Pomorzanach, Turzynie i Gumieńcach.

W opinii szczecińskiej Unii Pracy niska frekwencja w wyborach to nie wina mieszkańców, lecz szczecińskiego magistratu. Według działaczy rady osiedli nie były promowane, a o wyborach mieli wiedzieć nieliczni.

„W części osiedli nie powołano rad z powodu niskiej frekwencji. To grozi nierówną reprezentacją – jedni mają radę, inni nie. Domagamy się powtórzenia wyborów w tych osiedlach i rzetelnej kampanii informacyjnej: plakaty, komunikacja miejska, media lokalne, strona miasta, SMS, współpraca z instytucjami. Mieszkańcy muszą wiedzieć kto, gdzie, kiedy i jak. Jak głosować” – napisali przedstawiciele Unii Pracy.

Lewicowa partia, która ma wyraźne aspiracje do startu w kolejnych wyborach, oczekuje, że władze miasta powtórzą wybory w osiedlach, które nie uzyskały progu wyborczego.

– Powołamy 28 rad osiedli. To scenariusz dość dobry jak na dzisiaj. Praca, którą musimy wykonać, to maraton, a nie krótki bieg i przed nami rok intensywnej pracy na osiedlach, gdzie nie udało się przekroczyć progu wyborczego. Zakładam, że za rok dzięki współpracy z aktywistami i z radnymi Szczecina uda nam się powołać rady na tych osiedlach – odpowiada Łukasz Kadłubowski, zastępca prezydenta Szczecina.

Wybory do rad osiedli mogą odbyć się ponownie za rok, lecz tylko tam, gdzie nie udało się wybrać rady. Mowa więc o Zdrojach, Pomorzanach, Gumieńcach, Centrum, Śródmieściu Zachód, Śródmieściu Północ, Turzynie, Niebuszewie i Żelechowej.