„Te centra integracji przemienią się tak naprawdę w centra nielegalnych migrantów” – przekonywał Zbigniew Bogucki, poseł Prawa i Sprawiedliwości. „To PiS wprowadził takie centra w 2021 roku” – opowiadał Łukasz Tyszler, radny Koalicji Obywatelskiej. „Projekt stanowiska PiS-u nie ma charakteru obronnego, jest aktem politycznym przed drugą turą wyborów” – komentował Piotr Kęsik, radny prezydenckiego klubu OK Polska.

Radni PiS już miesiąc temu, na poprzedniej sesji rady miasta, chcieli wprowadzić do porządku obrad stanowisko sprzeciwiające się utworzeniu w Szczecinie centrum integracji cudzoziemców. Wtedy nie zgodzili się na to pozostali radni, nie dopuszczając nawet do dyskusji. Tłumaczyli, że będzie to placówka pomagająca w asymilacji legalnych migrantów.

Temat nie został jednak zamknięty. Do rady miasta wpłynął obywatelski projekt z podpisami mieszkańców, w którym wyrażają sprzeciw wobec pomysłu otwarcia takiego centrum. Przewodniczący Paweł Bartnik (KO) poinformował, że projekt jest weryfikowany pod względem formalnym i najprawdopodobniej trafi na czerwcową sesję.

Wolą centra deportacji niż integracji

Radni PiS nie chcieli jednak czekać i podczas wtorkowego posiedzenia ponownie próbowali wprowadzić do porządku obrad stanowisko krytykujące powołanie centrum integracji cudzoziemców. Tym razem wspierali ich posłowie PiS ze Szczecina, a także protestujący mieszkańcy, którzy wraz z transparentami pojawili się na sali sesyjnej.

– Powinniśmy budować nie centra integracji migrantów, tylko deportacji nielegalnych migrantów – mówił poseł Bogucki. – Bardzo państwa proszę, żeby w ramach rozsądku, dbałości o przyszłość mieszkańców, podjąć tę uchwałę, żeby również w tej sprawie pokazać, że w Polsce jesteśmy mądrzy przed szkodą, a nie po szkodzie.

– Chyba nie chcielibyście, żeby przez Szczecin powstał szlak przerzutowy. Tak zwana dżungla, w której będą mogli przebywać niezidentyfikowany migranci – zwracał uwagę poseł Artur Szałabawka.

Na czas wystąpienia posła Dariusza Mateckiego (ma prokuratorskie zarzuty) z sali wyszli radni Koalicji Obywatelskiej i OK Polska.

– Nawet kilkanaście tysięcy osób, tutaj na zachodniej granicy, mogło zostać nielegalnie przetransportowanych do Polski. Niemcy tłumaczą się, ze to procedura dublińska, czyli tak naprawdę push backi. Tylko kiedy to sprawdzimy, bardzo często okazuje się, że to nie są migranci, którzy wjechali na zachód z Polski. To nielegalne podrzucanie migrantów, przywożonych przez Niemców radiowozami – przekonywał.

„Szczyt nielegalnej migracji przypadł na rządy PiS”

Posłom PiS odpowiedział przewodniczący Łukasz Tyszler z klubu KO. – Koalicja Obywatelska stanowczo potępia proceder nielegalnej migracji. Chcę podkreślić, że jej szczyt przypadł na lata rządu PiS, od 2018 do 2022 roku, gdy jak wykazała Najwyższa Izba Kontroli, PiS wydał łącznie ponad 6,5 miliona wiz, z czego 366 tysięcy dla ludzi z krajów afrykańskich i muzułmańskich. Ogromna większość była sprzedana na targowiskach. NIK wykazała, że ten proceder ten nie był w żaden sposób kontrolowany przez rząd – mówił. – Idea utworzenia centów integracji cudzoziemców narodziła się w 2021 roku. To PiS wprowadzał centra integracji.

Poseł Bogucki zarzucił mu mówienie nieprawdy. – Kłamie pan, że my powoływaliśmy centra integracji dla migrantów. Robiliśmy to, bo wybuchła wojna na Ukrainie. Kłamie pan, że wizy były sprzedawane na targowiskach. Były nieprawidłowości, na które reagowaliśmy, ale śledztwo dotyczy 350 przypadków, a nie tysięcy – odpowiadał.

„To jest prawdziwy powód wizyty parlamentarzystów PiS”

Ostatecznie projekt stanowiska nie trafił do porządku obrad. Za wprowadzeniem zagłosowali tylko radni Prawa i Sprawiedliwości. Zarówno członkowie klubu Koalicji Obywatelskiej, jak i OK Polska, nie wzięli udziału w głosowaniu.

– Nie chce uczestniczyć w tym teatrum. Projekt stanowiska nie ma charakteru obronnego czy znaczącego. Od początku do końca jest aktem politycznym. Parę lat temu straszenie migrantami przyniosło w wyborach dodatkowe 1-2 procent. Politycy pomyśleli przed drugą turą wyborów prezydenckich, że jeżeli wtedy się sprawdziło, to może teraz będzie podobnie. To jest prawdziwy powód wizyty parlamentarzystów PiS i tego stanowiska – podsumował Piotr Kęsik z OK Polska.