W drugim finałowym pojedynku play – off, którego stawką jest miejsce w I lidze koszykówki mężczyzn AZS Radex Szczecin przegrał ze Spójnią Stargard 73:81. Kibice którzy po brzegi wypełnili halę SDS oglądali bardzo dramtyczne i emocjonujące spotkanie. Tym samym stargardzianie wyrównali bilans wygranych meczów na 1:1. Decydujący pojedynek odbędzie się w nadchodzącą środę w Stargardzie Szczecińskim.

Pełna hala i wiele atrakcji

Tuż przed rozpoczęciem pojedynku hala Szczecińskiego Domu Sportu pękała w szwach. Oprócz fanów basketu z naszego miasta, na trybunach pojawiła się ok. dwustuosobowa grupa ze Stargardu Szczecińskiego. Zawodnicy AZS-u przed rozpoczęciem spotkania wyrzucili w stronę swoich kibiców piłki do koszykówki, a w przerwie między drugą, a trzecią kwartą odbyło się losowanie, w którym główną nagrodą był rower górski ufundowany przez firmę Radex.

Dobry początek i festiwal „trójek”

Pierwszą kwartę lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy już w 5 minucie objęli prowadzenie 9:4, zdobywając wszystkie punkty z rzutów „za trzy”. Kolejną „trójkę” dorzucił przy stanie 9:7 Andrzej Karaś, a tuż przed końcem gospodarze dołożyli swoje pierwsze trafienie za dwa punkty i po pierwszej kwarcie schodzili z prowadzeniem 14:7.

AZS zapunktował, ale Spójnia dogoniła

Druga kwarta zaczęła się od celnego rzutu Andrzeja Karasia za trzy punkty i na zegarze wyświetlił się wynik 17: 7. Zawodnikom Spójni także udało się trafić do kosza zza linii 6,25 i zredukować straty do 7 punktów. Po upływie kilku minut „Akademicy” powiększyli swoją przewagę doprowadzając do stanu 28:17. Przy stanie 30:20 Spójnia wzięła się do odrabiania strat. Stargardzianie kończyli drugą kwartę z dwupunktową stratą do AZS-u (34:32).

Jak w kalejdoskopie

Po przerwie goście po raz pierwszy wyszli na prowadzenie najpierw Spójnia trafiła za 3 punkty, za chwilę dołożyła kolejne dwa oczka i na tablicy świetlnej widniał wynik 34:37. Tak stan rzeczy bardzo zmobilizował koszykarzy AZS-u, którzy po zdobyciu 11 punktów ponownie wyszli na prowadzenie (45:37). Niestety Spójnia poddawać się nie zamierzała i po kilku minutach wyszła na prowadzenie 50:46. W końcówce lepsi okazali się zawodnicy Radexu, którzy zakończyli trzecią kwartę prowadzeniem 53:52.

Stargardzka końcówka

Czwarta kwarta zaczęła się od celnego rzutu za trzy punkty Wiktora Grudzińskiego, który wyprowadził Spójnię na prowadzenie 55:53. Za chwilę Karol Pytyś dwoma skutecznymi rzutami osobistymi doprowadził do wyrównania. Za chwilę po dwa udane trafienia z wolnych dołożyli Wiktor Grudziński oraz Łukasz Grzegorzewski i Spójnia wyszła na czteropunktowe prowadzenie. Celny rzut Łukasza Bieli zza linii 6,25 m. pozwolił Radexowi zbliżyć się do Spójni na jeden. Jeden cel rzut wolny Huberta Mazura dał Spójni prowadzenie 60:58, lecz celna „trójka” Macieja Sudowskiego zmieniła wynik na korzyść AZS-u, który na 6 minut i 28 sekund przed końcem meczu wygrywał 61:60. Przez następne 4 minuty toczyła się walka punkt za punkt, ale nerwówkę lepiej wytrzymali goście ze Stargardu, którzy przy dużym udziale Łukasza Grzegorzewskiego na niespełna półtorej minuty przed końcem spotkania wyszli na prowadzenie 79:67. AZS zdołał na zniwelować straty do 7 punktów (73:79), ale ostatnie słowo należało do Grzegorzewskiego, który tuż przed zakończeniem pojedynku powiększył zdobycz Spójni do 81 punktów.

Po meczu powiedzieli:

Zbigniew Majcherek – trener AZS-u Radex Szczecin: Spotkały się dzisiaj dwa równorzędne zespoły, które walczą o awans do I ligi. My byliśmy lepsi w Stargardzie, a Spójnia w Szczecinie. Jedna i druga drużyna mogłaby spokojnie walczyć w I lidze świadczy o tym poziom i emocje, które do końca trzymały w napięciu kibiców na trybunach. Były momenty, kiedy prowadziliśmy, była też przewaga Spójni, także wszystko się wyrównało. Stargardzianie zwyciężyli w końcówce. Mecz wygrał Łukasz Grzegorzewski, który pod koniec wziął ciężar gry na siebie i to w tym momencie zaważyło o losach meczu.

Łukasz Grzegorzewski – zawodnik Spójni Stargard Szczeciński: Był to bardzo trudny mecz. Poza nami w Szczecinie nikt w tym sezonie chyba jeszcze nie wygrał. Udowodniliśmy wszystkim, że nie jesteśmy tak słabi, jak pokazaliśmy to tydzień temu. Podnieśliśmy się i wygraliśmy ten mecz po ciężkiej walce.

AZS Radex SzczecinSpójnia Stargard Szczeciński 73:81(14:7, 20:25, 19:20, 20:29)

AZS Szczecin: Andrzej Karaś 20 (3), Łukasz Biela 12 (3), Karol Pytyś 9, Maciej Majcherek9 (1), Maciej Sudowski 8 (2), Tomasz Mrożek 8 (2), Paweł Podgalski 7, Tomasz Balcerek 0, Michał Majcherek 0.

Spójnia Stargard Szczeciński: Łukasz Grzegorzewski 25 (1), Hubert Mazur 23 (2), Wiktor Grudziński 13 (1), Michał Trypuć 9 (3), Jerzy Koszuta 4, Marcin Zarzeczny 3, Paweł Polowy 2, Andrzej Molenda 2.

W nawiasach celne rzuty za 3 punkty