To nie lada gratka dla miłośników teatru, którzy wyczekiwali na nowości Teatru Piwnica przy Krypcie. Po dwóch latach premierowego przestoju, w repertuarze pojawi się monodram pt. „Burmistrz” na podstawie tekstu Tomasza Jachimka, w reżyserii Waldemara Patlewicza. Reżyser już wcześniej miał okazję zawitać w zamkowych progach – jego „Kolega Mela Gibsona” od wielu lat bawi szczecinian.


„Miło po raz kolejny zrobić premierę na Zamku”

Na premierę w Teatrze Piwnica przy Krypcie szczecinianie musieli trochę poczekać. Dwa lata pandemicznej przerwy dobiegają jednak końca i już w przyszłym tygodniu na Zamku zagości nowy spektakl – „Burmistrz”.

– Spotykamy się po siedmioletniej przerwie, w tym samym zespole, w tym samym miejscu, żeby popracować nad kolejnym tekstem Jachimka. Myślę, że ci, którzy którzy śledzą jego twórczość, wiedzą, że pisze tu i teraz. Każdy, kto lubi teatr, analogie i z przymrużeniem oka patrzy na rzeczywistość, znajdzie w tym spektaklu coś dla siebie – zapewnia Waldemar Patlewicz, reżyser spektaklu. – Jakiś rok temu zdzwoniliśmy się z wicedyrektorem Zamku i była sugestia, czy nie wróciłbym z czymś po latach. Wtedy miałem czas na przemyślenia, rozmawiałem z Jachimkiem, podsunąłem mu pomysł. Tekst był gotowy na Boże Narodzenie.

– Bardzo się cieszę, miło jest po raz kolejny zrobić premierę na Zamku – mówi Adam Dzieciniak, odtwórca roli burmistrza. – Wywieziemy Szczecin w Polskę tym spektaklem.

„Chcieliśmy, by ludzie mówili, że to fajny facet”

Tytułowy bohater po 40-letnim piastowaniu stanowiska urzędniczego przechodzi na emeryturę. Uroczystość zaplanowana jest w każdym detalu: najpierw pożegnanie w magistracie, potem uroczysta msza święta, na zakończenie dostojny pochód ulicami miasta. Pytanie tylko, czy to zadowoli wymagającego burmistrza?

– Po pierwszym czytaniu uważałem, że burmistrz po 40 latach rządzenia, który pamięta wszystkie zmiany i przełomy, jest za bardzo urzędniczy – przyznaje Patlewicz. – Zaczęliśmy szukać jego uczłowieczenia. I to znaleźliśmy. Będą anegdoty, burmistrz opowie o swojej rodzinie, przyjaciołach, ulubionych artystach. Zaśpiewa, a nawet zatańczy. Chcieliśmy, żeby ludzie wychodząc z teatru, mówili, że to fajny facet, mimo że ma swoje za uszami.

„Z wielką przyjemnością otworzyłbym scenę po remoncie”

– Wróciłem z przyjemnością. Kiedy siedem lat temu zaproponowano mi zrobienie tekstu „Kolega Mela Gibsona”, zrobiłem to z wielką przyjemnością. Po siedmiu latach nadal jest ta nić porozumienia między mną i Adamem, stąd pracuje się przyjemnie – zdradza Patlewicz. – Za kilka lat chętnie przyjechałbym ponownie do Teatru Piwnica przy Krypcie, dobrze się tam czułem. To świetne kameralne miejsce na spektakle, kabarety. Teraz pracujemy w zaadaptowanej sali kinowej. Chętnie bym wrócił z innym tekstem, może nawet już nie monodramem, ale spektaklem na dwie, trzy osoby, i z wielką przyjemnością otworzyłbym scenę po remoncie.

Prapremiera spektaklu „Burmistrz” odbędzie się w piątek, 22 kwietnia, o godz. 19 w sali Kina Zamek.