Po rozbiórce nawierzchni okazało się, że uszkodzeń jest więcej niż przewidywano. Prace remontowe są wyzwaniem, bo powinny odbywać się z zachowaniem przejazdu. W rejonie robót obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h, ale część kierowców tego nie respektuje, co sprowadza niebezpieczeństwo na osoby pracujące tuż przy przejeżdżających samochodach.

Estakada Pomorska, w ciągu ul. Gdańskiej, to fragment głównej trasy wjazdowej i wyjazdowej ze śródmieścia Szczecina. Obiekt powstał w latach 70. ubiegłego wieku i ze względów bezpieczeństwa wymagał już prac remontowych. Okazuje się jednak, że ich zakres będzie musiał być większy niż wcześniej planowano.

– Po rozbiórce nawierzchni na Estakadzie, odkryto uszkodzenia warstwy wyrównawczej wykonanej na płycie zespalającej dźwigary prefabrykowane. Było to spowodowane złym przygotowaniem nawierzchni na etapie budowy obiektu oraz nieszczelnością izolacji, w wyniku której zbierała się woda – informuje Piotr Zieliński, rzecznik prasowy spółki Szczecińskie Inwestycje Miejskie. – Wyzwaniem będzie modernizacja przyczółków Estakady. Po usunięciu luźnego betonu oraz odkuciu betonu w miejscach korozji, odkryto mocno zdegradowaną podlewkę oraz belkę podłożyskową znajdującą się pod łożyskami na przyczółkach obiektu. Stan podlewki oraz belki wynika z nieszczelności występujących w urządzeniu dylatacyjnym i dostającej się pod obiekt wody.

Czy trzeba będzie na pewien czas wstrzymać ruch?

Inne zdiagnozowane problemy, to uszkodzone elementy odwodnienia pod Estakadą oraz deformacja jezdni przy murze oporowym na dojeździe do Estakady od strony Dąbia, a także rozwarstwiający się beton na szerokości gzymsu przy balustradzie.

– Na chwilę obecną nie wiadomo w jakim stanie jest warstwa wyrównawcza oraz płyta ustroju pod warstwami konstrukcyjnymi jezdni na pasie środkowym oraz przy torowisku. Prace prowadzone są przy zachowaniu ruchu, jednak z uwagi na stan techniczny obiektu może się okazać, że konieczne będzie ograniczenie ruchu pojazdów lub nawet jego wstrzymanie do czasu zakończenia prac – tłumaczy Piotr Zieliński.

Kierowcy nie respektują nowych ograniczeń prędkości

Na razie ruch jest zachowany. Na obu nitkach zajęty został jeden pas ruchu. Aby zapewnić bezpieczeństwo osobom tam pracującym, ograniczono prędkość na obiekcie do 40 km/h oraz ustawiono szykany na jezdniach najazdowych. Pracownicy budowy wciąż jednak skarżą się na kierowców jeżdżących zdecydowanie szybciej i zagrażających ich zdrowiu.

– W związku z powyższym rozważane jest wprowadzenie kolejnych rozwiązań, które miałyby spowolnić ruch i tym samym zwiększyć bezpieczeństwo na budowie. Dodatkowo Wykonawca robót zwrócił się z prośbą o pomoc do policji, która zadeklarowała wysłanie w ten rejon jednostek z wideorejestratorami – mówi Piotr Zieliński.

Zakończenie prac planowano jesienią przyszłego roku.

Wykonawcą inwestycji jest firma Strabag. Nadzór nad jej realizacją sprawuje spółka Szczecińskie Inwestycje Miejskie Sp. z o.o. Koszt prac to 44,7 mln zł. Zapowiadano, że potrwają dwa lata, powinny więc zakończyć się jesienią 2022 r. Na razie nie ma informacji, czy dodatkowy zakres prac przełoży się na opóźnienia.