Studenci, absolwenci oraz wykładowcy Akademii Sztuki w Szczecinie wzięli udział w koncercie „Solidarni z Ukrainą”. Wśród występujących była także 15-letnia Sofia, która uciekła wraz z mamą i młodszą siostrą z Winnicy. Po koncercie odbyła się licytacja prac, z których dochód przeznaczono na pomoc Ukrainie.

Niedzielny koncert odbył się w Wielkiej Sali Koncertowej Pałacu Ziemstwa Pomorskiego. Zgromadzeni goście oraz oglądający transmisję na żywo mogli usłyszeć sporo utworów ukraińskich artystów w wykonaniu studentów i wykładowców uczelni oraz zaproszonych gości. Wśród nich znalazła się 15-letnia Sofia Sawczuk. Dziewczyna już wcześniej odwiedziła Szczecin: w 2018 roku zastała zaproszona do wzięcia udziału w XXI Dniach Kultury Ukraińskiej. Teraz do naszego miasta trafiła, uciekając przed wojną.

– Skontaktowała się z nami przyjaciółka Sofii i opowiedziała wzruszającą i smutną historię o tym, jak wraz z mamą i młodszą siostrą oraz tylko jedną walizką i instrumentem uciekały z ogarniętej wojną Ukrainy – mówił Maciej Mizgalski, kierownik działu promocji i organizacji wydarzeń artystycznych, koordynator ds. pomocy Ukrainie Akademii Sztuki. – Zaprosiliśmy ją do udziału w naszym koncercie. Organizując ten nasz pierwszy koncert, kluczem do wyboru repertuaru i wykonawców było to, żeby zaprosić wszystkich, którzy współpracują z nami i są z Ukrainy lub mają rodzinę na Ukrainie. Pojawili się też przyjaciele Akademii Sztuki.

I tak podczas koncertu wystąpili m.in.: pianista David Serebryanik, akordeonista Oleksij Maniak, grająca na marimbie Pola Kamińska, a także sopranistka Yana Hudzovska-Kit i tenor Tomasz Krzysica. Wśród utworów pojawiły się: koncert na akordeon z orkiestrą „Omaggio a Astor Piazolla”, „River flows in you” czy jedna z najbardziej znanych melodii ukraińskich – „Melodia” Mirosława Skoryka.

„Będziemy organizować taką pomoc, jaką możemy”

Gdy David Serebryanik zaproponował taki koncert, Akademia Sztuki nie wahała się ani chwili i natychmiast zaczęła przygotowywać repertuar.

– Jak tylko rozpoczęła się wojna, jako uczelnia, która ma u siebie wielu świetnych artystów i studentów, którzy mogą wiele zaproponować w szerokim obszarze sztuki, myśleliśmy o różnych formach pomocy, począwszy od koncertów charytatywnych poprzez zajęcia edukacyjne dla dzieci i młodzieży, które w tym czasie byłyby dla nich na pewno terapeutyczne, aż po licytacje prac studentów i wykładowców – przyznała rektor Akademii Sztuki, dr hab. Mirosława Jarmołowicz. – To pierwszy koncert, ale będziemy organizować je cyklicznie. Chcemy pokazać, że jesteśmy bardzo solidarni i zjednoczeni w tych ciężkich chwilach z przyjaciółmi z Ukrainy.

„To, co teraz przeżywają te dzieci, będzie z nimi całe życie”

W trakcie koncertu głos zabrał również Michael Glück, prezydent Rotary Club Szczecin International – współorganizator wydarzenia.

– Mamy dwa cele charytatywne, to studenci z Narodowej Akademii Muzycznej im. Nezdanowej w Odessie, którym brakuje podstawowych warunków do życia, wyżywienia czy noclegu. Drugi cel to pomoc dzieciom ukraińskim, które trafiają do Szczecina – wyjaśnił Glück. – Kilka słów jako ojciec chciałbym powiedzieć. Dzieci powinny mieć tylko takie zmartwienia, że dostały jedynkę w szkole, że za długo siedziały przed komputerem i nie wyszły na plac zabaw. Te dzieci, które przychodzą do nas, nie mają komputerów, domów, placów zabaw. Mój teść Polak opowiada o II wojnie światowej, którą przeżył jako dziecko. Dziś ma 91 lat i to, co widział jako dziecko, do dziś ma ogromne znaczenie w jego życiu. To, co teraz przeżywają te dzieci, też będzie z nimi całe życie.

Podczas koncertu prowadzona była zbiórka na pomoc dla uchodźców, po wydarzeniu można było wziąć udział w aukcji prac plastycznych wykonanych przez społeczność Akademii Sztuki.