Polacy i Amerykanie szlifują swoje umiejętności na drawskim poligonie. Wśród nich są żołnierze ze Szczecina. To w ramach corocznego ćwiczenia DEFENDER-24. W miniony weekend nad terenem wzbijał się kurz wywołany przez ciężki sprzęt bojowy.

To praca, która cementuje współpracę wojsk NATO – komentuje major Błażej Łukaszewski z 12. Dywizji Zmechanizowanej ze Szczecina.

– Dowodem tego są działania żołnierzy 1. Lęborskiego batalionu zmechanizowanego z 7. Brygady Obrony Wybrzeża i żołnierzy 1. batalionu czołgów z 1. Warszawskiej Brygady Pancernej. Na obiektach Centrum Szkolenia Bojowego Drawsko współpracują oni z amerykańską 29. Dywizją Piechoty Gwardii Narodowej i brytyjską 12. Pancerną Brygadową Grupą Bojową. To właśnie amerykańscy oraz brytyjscy inżynierowie zorganizowali przeprawę dla Polaków na jeziorze Zły Łęg. Dzięki niej i pod osłoną dymów żołnierze z wozami bojowymi i czołgami przeprawili się na drugi brzeg jeziora, gdzie kontynuowali wcześniej postawione im zadania – relacjonuje Łukaszewski.

Weekendowe manewry obserwował Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych generał broni Marek Sokołowski. Na miejscu nie brakowało także dowódców sił sojuszniczych. Dla żołnierzy szczecińskiej „Dwunastki” nie jest to ani pierwsze, ani ostatnie ćwiczenie w środowisku międzynarodowym. Już pod koniec lat 90-tych zaczęli oni współdziałać z armiami zachodnimi.

Dodajmy, że już we wtorek, 14 maja, żołnierze 12. Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej rozpoczną kolejne ćwiczenia. Tym razem taktyczne z wojskami pk. RYŚ-24, w którym będą uczestniczyć przede wszystkim jednostki wchodzące w skład szczecińskiej „Dwunastki”.