Wielka inwentaryzacja wałów przeciwpowodziowych ma rozpocząć się w piątek i potrwać przez cały weekend. Sprawdzane będą wały na odcinkach okalających Szczecin, ale także inne miejscowości, które potencjalnie mogą być zagrożone zalaniem. Specjaliści w programie „Studio wSzczecinie.pl” przyznawali, że stan wałów w Szczecinie jest dobry, ale problemem może być nawet najmniejszy przesiąk.

Wały przeciwpowodziowe sprawdzane pod kątem szczelności. Pomogą terytorialsi

Służby konsekwentnie uspokajają – mimo fali kulminacyjnej we Wrocławiu, Szczecin pozostaje bezpieczny i powódź nam nie grozi. Wody Polskie i urząd wojewódzki zapowiadają działania, które mają jeszcze bardziej zniwelować ryzyko.

W programie „Studio wSzczecinie.pl” wojewoda Adam Rudawski ogłosił wielką inwentaryzację wałów przeciwpowodziowych.

– Jesteśmy przygotowani, jeżeli chodzi o worki, piasek czy agregaty prądotwórcze. Już w ten weekend w teren wychodzą żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, którzy będą sprawdzać wały przeciwpowodziowe. Dziurawy wał mógłby zniszczyć nasz plan bezpieczeństwa, więc musimy być przygotowani i zabezpieczeni. Poprosiłem burmistrzów, starostów i wójtów o wskazanie gmin, które mogą mieć problem z zalewaniem. W Szczecinie są to stare Dąbie czy Wyspa Pucka – mówił Adam Rudawski.

Akcja terytorialsów musiała zostać przyspieszona. Planowano, że WOT-owcy zaczną pracę w weekend, ale szybsze dotarcie fali kulminacyjnej do Wrocławia wymusiło rozpoczęcie  prac na wałach już od piątku. Wojewoda poinformował również o bezwzględnym zamknięciu dla ruchu wałów przeciwpowodziowych. Nie można nimi spacerować ani jeździć na rowerze.

– Chcemy sprawdzić wały przeciwpowodziowe i czy wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Zweryfikujemy wały przy Odrze od granic województwa po Szczecin. Nie spodziewamy się niespodzianek, bo stan wałów jest oceniany na bieżąco i w ostatnim czasie nie budził zastrzeżeń – mówi Michał Durka, dyrektor Wód Polskich w Szczecinie.

Służby obawiają się m.in. szkód wyrządzonych przez bobry, którym wystarczy jedna noc, by wykonać podkop w wale przeciwpowodziowym, co mogłoby w takim przypadku przesądzić o szczelności zapory.

Ze Szczecina na Dolny Śląsk pojadą rury. „Odpowiadamy na apele samorządów”

Do pomocy osobom poszkodowanym przez powódź włączył się także szczeciński Zakład Wodociągów i Kanalizacji. ZWiK poza zbiórką darów dla mieszkańców pomaga wodociągowcom. Na Dolny Śląsk pojedzie kilkaset metrów… rur.

– Odpowiadamy na kolejne potrzeby wodociągowców i najprawdopodobniej w najbliższych dniach na południe Polski pojadą nasi koledzy wraz z potrzebnym sprzętem, by pomóc usuwać skutki powodzi, odbudowywać i uruchamiać zniszczoną przez wodę infrastrukturę. Zakłady Produkcji Wody i Oczyszczalnie Ścieków są elementami infrastruktury krytycznej, które muszą działać i być zabezpieczane na bieżąco. Nie mogliśmy zatem przejść obojętnie obok apelów o pomoc, a wielokrotnie inicjatywa wychodzi od naszych pracowników – mówi Hanna Pieczyńska, rzeczniczka ZWiK w Szczecinie.

Zbiórka potrzebujących rzeczy dla powodzian odbywa się m.in. w Netto Arenie i gmachu Akademii Sztuki przy pl. Orła Białego.