Piotr Lisek spotkał się z pracownikami firmy Garo na prawobrzeżu Szczecina. Spośród palet z przygotowanymi do wysyłki sprzętami, wyjechała do niego nowa KIA Sorrento. Był to prezent od firmy Polmotor dla sympatycznego tyczkarza.
Lisek kompletnie nie spodziewał się prezentu od marki, której ambasadorem jest od lat. Jechał prawie godzinę z centrum na biznesowe spotkanie. Do samego końca naiwnie wierzył w zmyślony scenariusz, w ramach którego miał pojawić się w siedzibie firmy "Garo". Jego reakcję z ukrytej kamery możecie zobaczyć w relacji portalu wSzczecinie.pl.
Komentarze
4