Dziś rozpoczyna się ostatni etap regat The Tall Ships Races 2013. Wyścig prowadzi z Rygi do Szczecina. Meta zmagań wyznaczona została na wysokości Świnoujścia.

Na pewno ten etap będzie jeszcze bardziej emocjonujący. Czy liderom uda się utrzymać pozycje? Czy wiatr okaże się łaskawy? Na odpowiedzi przyjdzie nam poczekać, choć ciekawość spać nie daje.

Od linii startu do linii mety czeka na żeglarzy 305 mil morskich. Na wysokości łotewskiej Windawy, czyli linii startu, na razie wieje słabo, wiatr wzmaga się wzdłuż trasy wyścigu. To znów dobre warunki dla małych i lekkich jachtów. Pogoda zmienia się jednak dynamicznie. Ponoć w prognozach są zarówno fronty burzowe, jak i flauta. Prawie pewne jest to, że będzie trzeba halsować. Ponieważ nie można płynąć pod wiatr (chyba, że jest się motorówką) jachty będą musiały wykonywać wiele zwrotów, płynąc zakosami – raz halsem lewym, raz prawym. 

Oficjalne wyniki po przeliczeniu czasu i nałożeniu kar, poznamy dopiero podczas wręczenia nagród w Teatrze Letnim 4 sierpnia. Zmagania można śledzić online.

Przypomnijmy, że regaty rozpoczęły się w na początku lipca w duńskim Aarhus, a trasa prowadzi przez Helsinki i Rygę do Szczecina. Dotychczasowe ściganie było widowiskowe: przy dużych falach i słabych wiatrach największe znaczenie miała strategia. Na podium I etapu stanął „Dar Szczecina” z kapitanem Jerzym Szwochem – załoga zdobyła III miejsce w klasie C. Wśród pozostałych zwycięzców nie było niespodzianek – wygrali faworyci, którzy przez cały wyścig utrzymywali się na czele: w klasie A „Statsraad Lehmkuhl”, w klasie B „Morning Star of Revelation”, w klasie C „Ebb Tide” i „Akela” w klasie D. Za nami też „Cruise in Company”, czyli etap przyjaźni z Helsinek do Rygi, podczas którego można było wymieniać się z zaprzyjaźnionymi załogami i spróbować żeglarskich sił na jednostce z innej klasy, czy państwa.

Wszystko o szczecińskim finale TSR 2013: www.tallships.szczecin.eu