„Kawałek nieba” to jednak nie tylko hołd dla kobiecej siły i wzruszająca opowieść o miłości. Prawdziwy talent reżysera Michaela Kocha polega na tym, że tak jak Ulrich Seidl czy Bruno Dumont potrafi sprawnie balansować na granicy tonu serio i ożywczej kpiny. Tym sposobem szwajcarski film zamienia się chwilami w kronikę prowincjonalnych absurdów, w której znalazło się miejsce dla kiczowatego folkloru, a nawet estetyki Bollywoodu.
KAWAŁEK NIEBA (A Piece of Sky / Drii Winter)
dramat, Szwajcaria/Niemcy 2022 (136 min)
Reżyseria: Michael Koch
Obsada: Michèle Brand, Simon Wisler, Elin Zgraggen
Najoryginalniejszy film zeszłorocznego Berlinale (Wyróżnienie Specjalne), który wygląda niczym reklama znanej czekolady wyreżyserowana przez Bruno Dumonta. Pocztówkowa sceneria alpejskiej prowincji służy twórcom za kontrast dla trudów życia bohaterów zależnych od kaprysów natury i żartów przewrotnego losu. Wszystkie te niedogodności najmocniej odczuwa Anna – kelnerka, która postanawia związać się z nieco starszym od niej Markiem. Niegrzeszący urodą, popędliwy ponad miarę przybysz budzi nieufność lokalnej społeczności. Im więcej faktów świadczy na niekorzyść mężczyzny, tym bardziej gorliwie Anna wstawia się za partnerem, wiedząc, że przy okazji walczy również o prawo do życia po swojemu.
Komentarze
0