Szantażysta oczekiwał 100 tysięcy złotych. „Jak nie będzie kasy, to będą konsekwencje, stracisz więcej niż masz zapłacić” – cytuje sprawcę szczecińska „Wyborcza”. To on wylał na restauracyjny ogródek kilka butelek śmierdzącej substancji.

Potwierdzamy zatrzymanie, ale na ten moment nie udzielamy jeszcze szczegółowych informacji. Trwa ustalanie tożsamości zatrzymanego – mówi Anna Gembala z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.

"Stracisz więcej niż masz zapłacić"

Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek. Podejrzenia padały na nieuczciwą konkurencję lub akt wandalizmu. Na tym się jednak nie skończyło - na początku tego tygodnia Patryk Dutkiewicz odebrał wiadomość z szantażem na zaszyfrowanym komunikatorze internetowym.

Jak pisze szczecińska „Wyborcza" szantażysta cudzoziemiec oczekiwał od właścicieli popularnej restauracji 100 tysięcy złotych. Pieniądze miały zostać umieszczone we wskazanym przez niego miejscu.

„Jak nie będzie kasy, to będą konsekwencje, stracisz więcej niż masz zapłacić. Powybijam ci szyby, poleję benzyną, a twój obrzydliwy ryj kwasem. Masz czas do piątku” – cytuje szantażystę „Wyborcza".

W weekend na portalu wSzczecinie.pl opisywaliśmy sytuację, która spotkała szczecińskiego restauratora. Wówczas jeszcze nie wiedział, kto stoi za próbą zniszczenia restauracji. W rozmowie z nami podkreślał, że nie ma wrogów, a w okolicy od kilku lat prowadzi cukiernię i nigdy nie dochodziło do takich incydentów. 

W czwartkowy poranek nie udało nam się z nim skontaktować.

Detektyw: „Restaurator był w niebezpieczeństwie"

- Sytuacja jest przerażająca. Przyznam szczerze, że sytuacje związane z szantażem i takimi wręcz gangsterskimi metodami wyłudzania pieniędzy spotyka się już rzadko. To nie jest scenariusz, który analizujemy w pierwszej kolejności, gdy dochodzi do wandalizmu. Ten szantaż nie był przypadkowy. Na celownik wzięto restauratora, który prowadzi modny biznes, jest aktywny w mediach społecznościowych i jest ucieleśnieniem sukcesu w swojej branży – mówi detektyw Małgorzata Marczulewska.

Jak zaznacza, restaurator był w niebezpieczeństwie. – W tym przypadku wiadomość z szantażem poprzedziło realne działanie czyli wylanie śmierdzącej cieczy przed restauracją. Miało to wzbudzić strach i udowodnić, że szantażysta jest zdolny  do innych czynów – mówi Marczulewska.

Lili by Dutkiewicz to jedna z najpopularniejszych restauracji w Szczecinie. Lokal działa od roku w al. Wojska Polskiego w Szczecinie. W ostatnich dniach pozytywnie o restauracji wypowiadał się w swoich mediach społecznościowych m.in. Krzysztof Stanowski. Rodzina Dutkiewiczów nieopodal prowadzi także cukiernię.

Do tematu będziemy wracać, gdy o szczegółach sprawy szerzej poinformują służby.