Inicjatywa ta miała przyczynić się do rekreacyjnego rozwoju północnych dzielnic Szczecina. Niestety wszystko wskazuje na to, że jej realizacja nie dojdzie do skutku. Projekt "Kurs na Północ", zakładający m.in. uporządkowanie terenu wokół wieży Bismarcka, został właśnie wykreślony z listy projektów, na które od 1 grudnia będzie można głosować w ramach tegorocznej edycji Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego. Decyzja została zatwierdzona przez Zespół Opiniujący SBO.

„Zespół nie miał wątpliwości, że to działanie karygodne i naruszające normy społeczne”

Przypomnijmy, w poniedziałek w mediach społecznościowych ukazał się post z ofertą pracy przy zbieraniu głosów w ramach budżetu obywatelskiego. Jak się okazało, pracownicy zatrudnieni przez firmę Rentumi, która należy do Wojciecha Kłodzińskiego, właściciela wieży Bismarcka, mieliby namawiać ludzi do głosowania w SBO i otrzymywać za to pieniądze. Takie zachowanie wywołało burzę wśród radnych i miejskich aktywistów. W czwartkowy wieczór zespół opiniujący SBO podjął decyzję o wykreśleniu projektu z listy do głosowania w tegorocznej edycji plebiscytu.

– Zespół Opiniujący podjął jedyną możliwą decyzję. Czekamy na ruch lidera, może on złożyć odwołanie i wtedy trafi ono do Zespołu Odwoławczego. Jest na to 7 dni roboczych, raczej nie ma szans, by projekt znalazł się na liście do głosowania w tym roku. Zespół Odwoławczy może podjąć decyzję o odrzuceniu tego projektu albo może skierować go do ponownej weryfikacji przez jednostki merytoryczne, a tam opinia była negatywna – wyjaśnia Jarosław Warchoł z Zespołu Opinującego SBO. – Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Ci Państwo nie poczuwają się do winy, nie było uderzenia się w pierś, a ostatnie dni to takie na siłę wybielanie się i oczernianie urzędników – dodaje w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl przewodniczący Zespołu Opinującego SBO.

Inicjatorzy projektu tłumaczyli, że nie mieli zamiaru w żaden sposób korumpować mieszkańców Szczecina i kupować głosów, a promować idee SBO.

– Niezgrabność to delikatne słowo. Post o pieniądzach za zbieranie głosów to coś, czego w budżecie obywatelskim jeszcze nie było i chyba nawet w Polsce takie rzeczy się nie wydarzyły. Zespół nie miał wątpliwości, że to działanie karygodne i naruszające normy społeczne. Projekt był bardzo fajny – dodaje Warchoł.

„To było niefortunne”, mówi Kłodziński o kontrowersyjnym poście. Co dalej z rewitalizacją terenu przy wieży Bismarcka?

Wojciech Kłodziński jeszcze przed decyzją Zespołu Opiniującego SBO rozmawiał z portalem wSzczecinie.pl i wyjaśniał wątpliwości, które miały miejsce po ukazaniu się w sieci niefortunnego wpisu.

– Chcemy zrobić dużą kampanię reklamową, bo to duży i wspaniały projekt. Chciałem z rozmachem to zrobić – mówił Kłodziński. – W nasz projekt zaangażowało się wiele osób, mówienie o tym, że ktoś jest bogaty jest niesprawiedliwe, bo rewitalizując wieżę ja też zakasuję rękawy i noszę wiadra ze śmieciami. To zamieszanie jest pompowane, udzielają się w tym osoby zaangażowane w inne projekty. Jesteśmy otwarci, transparentni i odpowiadam na wszelkie komentarze i pytania dotyczące projektu. Błąd był w sformułowaniu posta, to było niefortunne i ktoś to mógł źle odebrać. Nie porzucam wieży Bismarcka, ale liczę, że powstanie ten projekt – mówił po godzinie 13:00 Kłodziński.

Głosowanie w ramach SBO startuje 1 grudnia br.