Grupa Azoty rozpoczyna testy z energią jądrową. W Policach powstanie modułowy reaktor jądrowy MMR, który będzie służyć nie tylko do testów, ale także szkoleń i badań Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie. „To historyczny moment. Rozpoczynamy drogę transformacji energetycznej w praktyce” – podkreśla Karol Rabenda, wiceminister Aktywów Państwowych.
Grupa Azoty Police, Ultra Safe Nuclear Corporation (USNC) i Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny w Szczecinie podpisały w środę porozumienie dotyczące rozwoju i budowy „badawczego obiektu energetyki jądrowej wyposażonego w technologię ultrabezpiecznego reaktora jądrowego MMR (Micro Modular Reactor)”.
Zgodnie z założeniami, w pierwszym etapie planowane jest wybudowanie reaktora o mocy 30 MWt. Urządzenie jest niewielkich rozmiarów, ma niską gęstość mocy i wysoką zdolność cieplną, co w rezultacie powoduje bardzo wolne i przewidywalne zmiany temperatury.
Zgodnie ze strategią i potrzebami klientów
Jak tłumaczy prezes Grupy Azoty S.A. Tomasz Hinc, testowanie reaktora MMR związane jest ze strategią zakładów chemicznych i ich kluczowym projektem „Zielone Azoty”.
– Zakładamy, że łączna moc z nowych źródeł odnawialnych źródeł energii osiągnie w 2030 roku blisko 380 MW. To konieczny wymóg, abyśmy mogli dalej produkować. W naszej strategii zapisaliśmy pozyskiwanie źródeł energii z OZE, ale również ze źródeł jądrowych – mówił Tomasz Hinc.
Jednocześnie prezes Grupy Azoty przyznał, że transformacja energetyczna, to „nie tylko wymogi europejskiej polityki klimatycznej, ale i klientów”.
– Coraz częściej ilość śladu węglowego będzie bardzo mocno przeliczana na pieniądz. Im mniej śladu, tym produkt będzie bardziej pożądany. Stąd nasza potrzeba, aby doprowadzić do ograniczania emisji dwutlenku węgla – dodał.
Produkt od amerykańskiego lidera w usługach jądrowych
Dostarczeniem niewielkiego reaktora MMR zajmie się amerykańska firma Ultra Safe Nuclear Corporation – światowy lider usług jądrowych. Ich produkty to wysokotemperaturowe, chłodzone gazem „baterie jądrowe” czwartej generacji. Dlaczego nazywane są „ultrabezpiecznymi”?
– Dzięki obudowie ceramicznej wyeliminowaliśmy użycie metalu. Daje nam ona odporność na wysokie temperatury. Reaktory drukowane są w drukarce 3D i jesteśmy jedyną firmą, która jest w stanie je wyprodukować – tłumaczył Franceso Venneri, dyrektor generalny i założyciel Ultra Safe Nuclear Corporation.
– To bezpieczeństwo reaktorów jest dla nas szczególnie ważne. Nie wyobrażamy sobie pracy w zakładach chemicznych bez poczucia bezpieczeństwa. W trakcie budowy reaktora będziemy równolegle szkolić kadry z Zachodniopomorskim Uniwersytetem Technologicznym w Szczecinie. To bardzo ważne, bowiem kadr atomowych, które specjalizują się w tego typu reaktorach, jest niewiele – dodał Tomasz Hinc.
ZUT w Szczecinie będzie szkolić przyszłe kadry
Studenci ZUT w Szczecinie będą mogli brać udział w praktycznych badaniach związanych z produkcją czystej energii MMR. Co ważne, amerykańska firma współpracuje już z uczelniami w Kanadzie, Finlandii, Australii, a w Illinois ich reaktor MMR znajduje się w samym centrum studenckiego kampusu.
– Nie ma promieniowania, wycieków paliwa i niszczenia środowiska. To elastyczna technologia, stosujemy niewielkie reaktory, ale o bardzo wielkiej mocy - podkreślił Franceso Venneri.
Jak zapewnia rektor ZUT w Szczecinie Jacek Wróbel, uczelnia „przygotuje nowe kadry do pracy, które będą specjalizowały się w energetyce atomowej”.
– Mamy ku temu ogromne możliwości. Posiadamy bardzo dobre zespoły badawcze znane nie tylko w Polsce, ale i w Europie – podkreślił rektor ZUT w Szczecinie. – Cały czas rozwijamy unikatową infrastrukturę badawczą, która umożliwia krajowym i zagranicznym podmiotom realizację badań i projektów. Jesteśmy jednym z kluczowych podmiotów na Polskiej Mapie Infrastruktury Badawczej w dziedzinie nauk technicznych i energetyki.
Kiedy rozpocznie się budowa?
Rozmowy z firmami oferującymi energię jądrową trwały przez półtora roku. Ile potrwa budowa samego reaktora MMR?
– Dążymy do jak najszybszej transformacji klimatyczno-energetycznej i dywersyfikacji naszych źródeł energii, dlatego chcemy, by szczegóły naszej współpracy zostały doprecyzowane już w najbliższym półroczu – podkreślił Tomasz Hinc.
Komentarze
13