Filmowa, słodko-gorzka opowieść
Borys Sawaszkiewicz i Szymon Drabkowski z zespołu Chango przez lata grali z Jackiem „Budyniem” Szymkiewiczem – artystą, którego twórczość trwale zapisała się w historii polskiej muzyki alternatywnej. Ponad 3 lata po jego śmierci i z okazji zbliżającej się prapremiery dokumentu o Jacku i towarzyszącym jej koncercie muzycy wspominali zmarłego przyjaciela.
– Wspomnień jest cała masa – przyznaje Sawaszkiewicz. – Trudno było nakręcić film, bo ilość materiału tak duża, że nawet po pierwszej edycji zostało 5 godzin filmu.
„Szkoda, że nareszcie” to dokument ukazujący Budynia w całej jego złożoności – jako poetę, muzyka, wrażliwego obserwatora świata, ale i buntownika, który nie bał się przekraczać granic. Film łączy wypowiedzi samego artysty, rozmowy z jego przyjaciółmi oraz wywiady ze znanymi osobowościami sceny muzycznej. Dopełniają go kolaże wideo i animacje, które symbolicznie odzwierciedlają niepowtarzalny styl i wyobraźnię „Budynia”. To opowieść o muzyce jako sposobie życia, terapii i autokreacji, a jednocześnie o relacjach, zdrowiu psychicznym i wyzwaniach, jakie niosło dorastanie i tworzenie w Polsce lat dziewięćdziesiątych. Dodajmy, że w filmie „Szkoda, że nareszcie” znalazły się fragmenty naszego wywiadu, który Andrzej Kochański przeprowadził z Jackiem Szymkiewiczem w lutym 2022 roku.
Za reżyserię odpowiada Sebastian Juszczyk, a za produkcję – Marcin Macuk. Film wejdzie do kin w całej Polsce 31 października.
Na jednej scenie ci, którzy z nim pracowali. „Kiedy już dochodziło do nagrań w studiu, nie było żadnych znaków zapytania”
Niedzielny koncert „Budyń i Przyjaciele” dopełni filmową opowieść o Szymkiewiczu. Na scenie spotkają się muzycy z zespołów, z którymi przez lata był on związany i które są z nim kojarzone.
Pogodno, Babu Król i Chango przypomną najważniejsze utwory z kilkunastu płyt, które współtworzył Budyń. Wokalne stery przejmą Joanna Lewandowska, Adrianna Styrcz, Konrad Słoka, Piotr „Bajzel” Piasecki.
– Jacek był bardzo konkretny, kiedy już dochodziło do nagrań w studiu, nie było żadnych znaków zapytania – wspomina Sawaszkiewicz
– Ale bardzo często też zmieniał zdanie – dodaje Drabkowski.
– Współpraca z nim to był niekończący się rollercoaster emocjonalny. W przeciągu jednego tygodnia docierały skrajne emocje, Jacek był niestabilną osobą jeśli chodzi o zdanie, to znaczy był na tyle kreatywny, że cały czas coś nowego przychodziło mu do głowy i do tych nowych pomysłów chciał nas przekonywać – mówi Sawaszkiewicz.
– Zawsze było czterech na jednego, a często on jednak wygrywał – śmieje się Drabkowski.
Wieczór wspomnieniowy Jacka „Budynia” Szymkiewicza już w niedzielę, 26 października, o godz. 17:00 w Filharmonii im. M. Karłowicza. Bilety w cenie 30-70 zł.
Program „Studio Kultura” powstaje we współpracy radia SuperFM i portalu internetowego wSzczecinie.pl i jest realizowany w Centrum Handlowym Galaxy.
Komentarze