Wybory parlamentarne przynoszą kilka rozczarowujących wyników. Z sejmem żegnają się dwaj wieloletni parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości oraz posłanka Lewicy, Małgorzata Prokop-Paczkowska, która zdobyła w 2019 roku mandat w Koszalinie. Sukcesu nie odniósł także Przemysław Słowik. Radny ze Szczecina nie podbił serca mieszkańców Koszalina.
Dobrzyński i Jach poza sejmem
Od początku spekulowano, że na liście Prawa i Sprawiedliwości może dojść do ciekawych rotacji. Zbigniew Bogucki i Dariusz Matecki zastąpią dwóch posłów zasiadających w sejmie od trzech kadencji. Piąty wynik na liście zdobył Michał Jach – 12,4 tysiąca głosów. Z drugiego miejsca na liście wyborczej szósty wynik osiągnął poseł Leszek Dobrzyński – 11,7 tysiąca głosów. Rywalizacji o sejm nie nawiązali byli posłowie z kadencji 2015-2019. Krzysztof Zaremba otrzymał 3100 głosów, a Sylwester Chruszcz zaledwie… 706 głosów, co jest drugim najgorszym wynikiem na całej liście. Chruszcz w 2015 roku zdobył ponad 11 tysięcy głosów, startując do sejmu jako lider listy ruchu Kukiz'15.
Szczeciński szturm na Koszalin nie do końca się udał
Szczecińskich akcentów nie brakowało na liście w Koszalinie. O ile Bartosz Arłukowicz „wykręcił” wynik na poziomie ponad 67 tysięcy głosów, tak znajdujący się na drugim miejscu na liście Przemysław Słowik zdobył 3645 głosów. Jako dwójka osiągnął więc siódmy wynik.
Posłanką nie będzie także szczecinianka Małgorzata Prokop-Paczkowska. Posłanka Lewicy zdobyła w 2019 roku mandat w okręgu koszalińskim. Teraz zagłosowało na nią 8600 osób. To więcej niż na wicemarszałka Stanisława Wziątka, który osiągnął wysoki wynik ponad 8 tysięcy głosów. Lewica jednak nie zdobywa mandatu w tym okręgu.
Czyje wyniki rozczarowują?
Indywidualne wyniki poszczególnych kandydatów mogą zaskakiwać. Nie zawsze pozytywnie. Bezpartyjni Samorządowcy w Szczecinie nie tylko nie przekroczyli progu wyborczego, ale i wygenerowali wyniki znacznie poniżej oczekiwań.
Nie najlepszy rezultat osiągnęła także przewodnicząca zachodniopomorskiego sejmiku Teresa Kalina, która musi się zadowolić wynikiem na poziomie nieco ponad 3500 głosów, co w 2018 roku nie pozwoliłoby nawet na zdobycie mandatu w zachodniopomorskim sejmiku.
Do sejmu nie wejdą także byli posłowie z lat 2015-2019, czyli Krzysztof Zaremba i Sylwester Chruszcz, których wyniki indywidualne to zaledwie ułamek tego, co zdobywali w poprzednich elekcjach.
Komentarze
23