Do pokonania będzie wymagający teren – pełen piaszczystych podjazdów, dołów i wielu innych naturalnych przeszkód. A na wykonanie zadania każdy uczestnik będzie miał maksymalnie trzy godziny. Główny cel – zebrać jak największą ilość śmieci. O zwycięstwie zadecyduje waga zebranych odpadów. Przed nami Trashmageddon, czyli ekstremalne zawody w sprzątaniu lasu.

Tegoroczne wydarzenie odbędzie się pod hasłem „Śmieciowa Tor-Tura” i po raz pierwszy odbędzie się na terenie kultowego obiektu sportowego, na którym przez dekady rywalizowali motocykliści. Start w sobotę, 27 września, na dawnym torze motocrossowym przy al. Wojska Polskiego.

Im trudniej, tym lepiej

Idealne miejsce na organizację Trashmageddonu musi spełnić wiele kryteriów. – Przede wszystkim musi to być las, a teren po dawnym torze motocrossowym już ani trochę nie przypomina tego z czasów, gdy odbywały się tam zawody motocyklowe, a drzewa można było policzyć na palcach jednej ręki. Teraz jest tam prawdziwa dżungla. Kolejna rzecz to śmieci, a tam niestety ich nie brakuje. Śmiało można je liczyć w tonach i nie są to nowe śmieci. One leżą tam w większości od dziesięcioleci – przyznaje Krzysztof Sowa, przedstawiciel Stowarzyszenia Wywrotka, które jest organizatorem wydarzenia. 

Ukształtowanie terenu także ma znaczenie. Im więcej górek, dołów i innych naturalnych przeszkód, tym lepiej.

– Ludzie lubią wyzwania oraz gdy nie mają zbyt łatwo. Wielu z nich marzy wręcz o tym, aby spadł deszcz i było błoto dla większych wrażeń. Do tego wszystkiego musi być oczywiście dobry dojazd, zarówno dla uczestników, jak i firmy Remondis, która jako nasz partner, odbierze na koniec zebrane odpady. Wszystkie te kryteria idealnie spełnia teren po dawnym torze motocrossowym, więc wybór był oczywisty – mówi Sowa. 

Siła i dobra kondycja to jedno. Ważne jest odpowiednie nastawienie

Na liście startowej jest około 50 zawodników. (Uwaga! Można się jeszcze zapisać, organizatorzy uruchomili kilka dodatkowych miejsc. Szczegóły: https://dostartu.pl/trashmageddon-2025-smieciowa-tor-tura-v14865)

– Choć wydaje się, że to niewiele, to wprowadzenie takiego limitu nie jest bez znaczenia. Kwestia podstawowa to względy bezpieczeństwa. Trashmageddon charakteryzuje się dużą dynamiką do ostatnich sekund, a przy tym niejednokrotnie wiąże się z przenoszeniem dużych i ciężkich odpadów w trudnym terenie, co przy większej liczbie osób mogłoby doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji – zaznacza Sowa. – Wiele osób, które nigdy nie startowały w Trashmageddonie może sobie pomyśleć, że trzeba być prawdziwym siłaczem, żeby brać udział w tego typu zawodach. Siła i dobra kondycja niewątpliwie się przydają, ale jak udowodniło wielu naszych zawodników, najważniejsze są odpowiednie nastawienie i misja zrobienia realnie czegoś dobrego dla przyrody.

A zawodnicy robią bardzo wiele – podczas poprzednich edycji udało się zebrać ponad 33 tony śmieci.

Znaleźli kabinę prysznicową i keyboardy

Jak zaznaczają organizatorzy, z roku na rok Trashmageddon staje się coraz popularniejszy i to nie tylko w Szczecinie i okolicach, lecz również w innych częściach kraju.

– Nie tylko coraz więcej osób chce brać udział w zawodach i to nawet przyjeżdżając specjalnie z innych województw, a nawet krajów, lecz też każdego roku otrzymujemy wiele propozycji organizacji Trashmageddonu w innych miastach i regionach, do czego niewątpliwie kiedyś dojdzie – przyznaje Sowa. – Śmieci w lasach niestety nie ubywa, co można zaobserwować choćby podczas zwykłego grzybobrania. Trashmageddon skupia się na miejscach totalnie zapomnianych przez świat, gdzie ogromne ilości odpadów zalegają od dziesiątek lat. Do tej pory w trakcie zawodów przynoszone były naprawdę przeróżne rzeczy, ale chyba najbardziej zaskakująca była kabina prysznicowa, która została znaleziona w 2020 r. podczas pierwszej edycji pod Wieżą Bismarcka w Szczecinie oraz keyboardy znalezione w zeszłym roku w Policach.

Każdy uczestnik Trashmageddonu po zakończonych zmaganiach otrzyma na mecie wyjątkowy, pamiątkowy medal. Trzy kobiety i trzech mężczyzn z największą liczbą kilogramów zebranych odpadów otrzymają dodatkowo statuetki oraz nagrody rzeczowe, m.in. weekendowy pobyt w Seaside Park Hotel w Kołobrzegu czy samochód Fiat Grande Panda na weekend. 

W tym roku Trashmageddon odbywa się już po raz piąty. Start w sobotę o 12:00. Uwaga! Można się jeszcze zapisać, organizatorzy uruchomili kilka dodatkowych miejsc. Szczegóły: https://dostartu.pl/trashmageddon-2025-smieciowa-tor-tura-v14865

Portal wSzczecinie.pl jest patronem medialnym wydarzenia.