To jedyny w Polsce tak duży obiekt użyteczności publicznej zaprojektowany w systemie pasywnym. Nowy budynek Urzędu Marszałkowskiego w Szczecinie kryje w sobie wiele technologicznych ciekawostek i nowości. A od progu gości wita zielona ściana i delikatny szum wody.

Nowa skonsolidowana siedziba Urzędu Marszałkowskiego to gruntownie przebudowany gmach przy ul. Piłsudskiego 40 (użytkowany od stycznia ubiegłego roku) i ultranowoczesny obiekt przy ul. Mazowieckiej 14. Ma on około 14 tysięcy m kw. powierzchni, sześć kondygnacji naziemnych i dwupoziomowy podziemny parking.

- Budynek wypełniają inteligentne, proekologiczne rozwiązania, które zapewniają bardzo duże oszczędności energii i wody, optymalne wykorzystanie naturalnego ciepła i światła, tworzą przestrzeń przyjazną człowiekowi i środowisku - podkreśla Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz.

Realizacja inwestycji trwała ponad trzy lata. W grudniu 2022 r. zaczęły się odbiory techniczne. Od marca wprowadzają się urzędnicy, zagospodarowywane są kolejne pomieszczenia. Wkrótce oficjalne otwarcie. 

Ośmiokrotnie mniejsze zużycie energii

To pierwszy w całym kraju tak duży obiekt użyteczności publicznej, który został wybudowany w systemie pasywnym i otrzymał certyfikat Passivehaus Institute w Darmstadt. Do tej pory otrzymywały go głównie domy jednorodzinne i pozostałe budynki mieszkaniowe.

– Pasywne obiekty to takie, które mają niskie zapotrzebowanie na energię. W tym budynku zużywamy nie więcej niż 12 kWh na metr kwadratowy w ciągu całego roku. Mowa tutaj oczywiście o energii użytkowej, która służy do ogrzewania i wentylacji pomieszczeń – tłumaczy Roberty Skowroński, koordynator inwestycji, główny specjalista w Wydziale Inwestycji i Nieruchomości UMWZ.

Marszałkowska siedziba przy ulicy Mazowieckiej zużywa ośmiokrotnie mniej energii niż standardowy obiekt. Zastosowano w niej najnowocześniejsze rozwiązania, a energia pozyskiwana jest z ziemi i słońca. Przypomnijmy, że w ramach inwestycji wykonano 26 odwiertów sond geotermalnych, każdy na głębokość 200 metrów.

Co ważne, Passivehaus Institute w Darmstadt to nie jedyny certyfikat, który przyznano marszałkowskiej siedzibie. Budynek uzyskał także certyfikat BREEAM na poziomie Very Good.

Błękitna wstęga i zielona ściana

Elewację pasywnego gmachu możną oglądać od dawna. A jak jest w środku? Redakcji wSzczecinie.pl udało się tam zajrzeć.

Po przekroczeniu progu mijamy multimedialny panel informacyjny, efektownie oświetloną zieloną wyspę i wkraczamy do przestronnego atrium, w którym uwagę przyciąga ogromna zielona ściana z regionalną roślinnością. Do nawadniania wertykalnego ogrodu służy odzyskiwana deszczówka. Robert Skowroński podkreśla, że „w tym budynku nic się nie marnuje”.

W atrium uwagę zwracają także jasnoniebieskie tafle, po których spływa woda i wyżłobiony w posadzce zeskalowany model odcinka rzeki Drawy. Jedna z wizytówek Pomorza Zachodniego, uwielbiana przez kajakarzy, została symbolicznie przedstawiona jako błękitna wstęga prowadząca do zielonej oazy.

Przestrzeń jest urządzona tak, by można było organizować tam różnego rodzaju spotkania, konferencje. Zielony hall to także pierwszy punkt ścieżki edukacyjnej, która będzie pokazywać, w jaki sposób nowoczesne budownictwo może ograniczać negatywny wpływ na środowisko – opowiada nasz rozmówca.

Podziemne centrum dowodzenia

Wkraczając na ścieżkę ekoedukacji i technicznych nowinek przechodzimy do podziemnych kondygnacji budynku, gdzie znajdują się m.in. maszynownie chłodu i ciepła. To także przestrzeń przeznaczona na miejsca parkingowe, stacje do ładowania pojazdów elektrycznych, miejsca postojowe dla osób z niepełnosprawnościami, stanowiska dla motocykli, ale również dużą rowerownię z szatniami i sanitariatami.

– Nie nastawiamy się na komunikację samochodową. Zachęcamy do korzystania z komunikacji publicznej. To centrum miasta, świetnie skomunikowane z pozostałymi osiedlami Szczecina – podkreśla nasz rozmówca. – Wśród pracowników promujemy także jazdę na rowerze.

Dlatego wokół budynku jest sporo stojaków rowerowych, a w garażu przygotowano wydzieloną rowerownię na 50 miejsc. Przy niej ulokowano węzeł socjalny, gdzie dojeżdżający do pracy na dwóch kółkach będą mogli się odświeżyć, przebrać i osuszyć ubrania.

Na dwóch podziemnych kondygnacjach udało się zmieścić 120 miejsc postojowych. Mogło być ich nieco więcej, ale siedem stanowisk przeznaczono na budowę zbiorników retencyjnych. To dodatkowe zabezpieczenie na wypadek ponadnormatywnych opadów deszczów. Wielka ulewa w lipcu 2021 pokazała, że miejska sieć nie jest w stanie odebrać ogromnych ilości wody.

Trzeba było znaleźć rozwiązanie. Wykonać obliczenia, ile wody mogło napadać przez czas, kiedy instalacja miejska była przepełniona. I podjęto decyzję o budowie zbiorników retencyjnych. Mogą one przyjąć prawie 120 metrów sześciennych wody, czyli efekt 40-minutowej intensywnej, ponadnormatywnej ulewy.

Pokoje bez czajników

Kolejne piętra pasywnego budynku zajmują pokoje urzędników, niewielkie pomieszczenia magazynowe i techniczne. Na każdym poziomie znajdują się pokoje socjalne i toalety przystosowane dla osób z niepełnosprawnościami. Co ciekawe, urzędnicy nie mogą używać w swoich pokojach czajników. Chodzi oczywiście o oszczędności energii. W całym obiekcie jest też energooszczędne oświetlenie. Na instalacji wodnej działa system wykrywania wycieków. Są elektrozawory odcinające i oczywiście baterie z ograniczonym przepływem wody. Ekologii ma służyć też nowoczesny, inteligentny system wentylacji, chłodzenia i ogrzewania.

– Jeżeli pracownik opuści swój gabinet, to klimatyzacja wejdzie w stan spoczynku, a klimakonwektory obniżą swoje parametry. System podłączony jest także do okien. Możne je otworzyć - to rzadkość w obiektach pasywnych – ale nie po to, by wietrzyć pomieszczenia. Otwierane okna służyć będą przede wszystkim pracom technicznym, takim jak na przykład mycie – mówi Robert Skowroński.

Wietrzenie nie jest potrzebne, bo dzięki systemowi wentylacji nawiewnej do środka wpada przefiltrowane powietrze. W budynku znajduje się najnowocześniejsza automatyka. Setki czujników i sterowników. Wentylacja załącza się godzinę przed rozpoczęciem pracy urzędu. A „po godzinach” wycisza się.

Zapobieganie nadmiernemu wychładzaniu lub nagrzewaniu pomieszczeń pozwala zredukować zużycie energii. Utrzymanie optymalnej temperatury ułatwiać będą również rolety, którymi można przysłonić część świetlika zamykającego atrium od góry. Natomiast praca żaluzji zewnętrznych, które są na elewacji, będzie dostosowywana do nasłonecznienia, ale też prędkości wiatru.

Mniej bieli, więcej ciepła i koloru

Wnętrza budynku utrzymane są w minimalistycznej, ale ciepłej stylistyce. Uwagę zwracają drewniane wykończenia, ścienne panele o różnych fakturach, fotele z kolorowymi obiciami. Kolory wyróżniają również poszczególne piętra – na pierwszym pojawiają się żółte elementy wykończenia, na drugim – pomarańczowe, wyżej zielone, niebieskie, grafitowe.

Na najwyższej kondygnacji znajduje się m.in. gabinet marszałka i sala posiedzeń zarządu.

- Jest reprezentacyjna, ale kameralna – ocenia Stanisław Wziątek, Członek Zarządu Województwa Zachodniopomorskiego. - Największa sala konferencyjna urzędu marszałkowskiego, na ponad 180 miejsc, znajduje się w miejscu dawnego kina Delfin – przypomina.

Zdradza również, że w urzędowych salach, korytarzach i atrium - według pierwszych koncepcji – miał dominować kolor biały.

- Uznaliśmy jednak, że takie wnętrza mogą przypominać szpital, dlatego postawiliśmy na zmiany. Cieplejsze kolory, a w częściach reprezentacyjnych więcej drewna. Duża w tym zasługa profesora Wojciecha Bala, który wspomógł nasza inwestycję swoim wyczuciem stylu i ogromną wiedzą - podkreśla Stanisław Wziątek.

Z widokiem na całe miasto

Ciekawe zmiany wprowadzono również na dachu budynku. Znajdują się tam m.in. instalacje fotowoltaiczne, centrala wentylacyjna, agregaty wody lodowej. Część przestrzeni udało się zaaranżować na strefę odpoczynku z ławeczkami i zielenią. Są kwiaty i budki lęgowe dla ptaków i owadów. Są też małe brzozy, sosny, parocje.

Dach to również ostatni element wspomnianej już ścieżki edukacyjnej. Można tam zobaczyć „końcówki” instalacji. Ale także piękną panoramę Szczecina i okolic – nie tylko najwyższe, charakterystyczne budynki, ale też wzgórza Puszczy Bukowej czy odległe od centrum osiedla.

- Chcieliśmy wykorzystać tę przestrzeń, która na początku była typowo techniczną. Wraz z pojawieniem się pomysłu, musieliśmy przeprojektować instalacje, aby można było wprowadzić tutaj ruch. Chodziło przede wszystkim o bezpieczeństwo – podkreśla Robert Skowroński.

Inwestycja przyjazna środowisku

Za realizację nowoczesnego i ekologicznego budynku odpowiada firma Mostostal Warszawa SA. Pasywny gmach połączony jest z budynkiem dawnej przychodni przy ul. Piłsudskiego, który został gruntownie wyremontowany. Niestety, działka w samym centrum Szczecina mocno ograniczyła możliwość kreowania zielonych przestrzeni. Tam, gdzie to było możliwe, wykonano nasadzenia. Dominują gatunki rodzime, atrakcyjne dla ptaków i owadów. Na dziedzińcu znalazły się ławki z donicami, w których posadzono brzozy i kosodrzewiny, a pod muralem znalazło się miejsce dla jednego z tzw. drzew tlenowych. Jest także łąka kwietna na dachu budynku technicznego.

- Moim zdaniem to jeden z najciekawszych i najładniejszych elementów całego projektu. Staraliśmy się na tym terenie zmieścić jak najwięcej zieleni - podkreśla marszałek Olgierd Geblewicz. - Ratowaliśmy istniejący drzewostan. Udało nam się przesadzić jedno z drzew, które stało w miejscu zaplanowanego miejsca parkingowego, ale nie było naniesione na planach. Nie chcieliśmy ani go usuwać, ani likwidować miejsca. Znaleźliśmy rozwiązanie. Ta inwestycja, począwszy od etapu planowania, projektowania, po czas budowy, a teraz użytkowania, ma być przyjazna środowisku – podsumowuje marszałek.

W nowej zintegrowanej siedzibie Urzędu Marszałkowskiego WZ pracować będzie ok. 600 osób. Przeprowadzki zakończyły się w połowie kwietnia.