Niespełna 3 tys. zł z 30 tys. zł – na ostatniej prostej, niecały tydzień przed końcem zbiórki wydawnictwo Walkowska musi zrobić naprawdę duży krok. Do wydania książki z legendami Pomorza brakuje ponad 20 tys. zł.

Legendy m.in. ze Szczecina, Koszalina, Słupska czy Greifswaldu – w sumie 200 historii z terenów od rzeki Reknicy (Recknitz) w Niemczech aż do Jeziora Żarnowieckiego. Czy doczekają się swojego wydania? To wszystko zależy od czytelników i od tego czy w ogóle jest zapotrzebowanie na taką książkę. Ma być o rycerzach, książętach i mitycznych stworach. Ale czy będzie? Wszystko wskazuje na to, że końcówka zbiórki pieniędzy na książkę musiałaby być naprawdę „legendarna”, na tydzień przed zakończeniem brakuje znaczącej kwoty. Na razie pomysł wsparło 29 osób.

- Jeśli się nie uda, to … się nie uda. Crowdfunding ma być dla nas sposobem nie tylko na pozyskanie finansowania, ale także sposobem dotarcia do zainteresowanych tematem. Jeśli takich ludzi jest za mało, to po co wydawać książkę? - tłumaczy Szymon Jeż, wydawca.

Czy się nie uda? Miłośnicy historii i legend mają szansę jeszcze zadecydować. Do 14 maja za pośrednictwem portalu PolakPotrafi.pl można dokonywać wpłat na książkę autorstwa Jarosława Kociuby. Materiał jest już gotowy, wykonane są też ilustracje i wstępny skład – brakuje ostatniego elementu, woli czytelników, by książka pojawiła się na rynku.

- Szeroka będzie tematyka tekstów - od opowieści o zdarzeniach i postaciach historycznych, przez historie o duchach i zjawach, ukrytych skarbach, moralizujące opowieści o karze za złe uczynki oraz historie o miłości aż do opowiadań humorystycznych, przykładowo - o tym, dlaczego mieszkańcy Anklam znani byli pod mało pochlebnym przydomkiem "świniopasów" - opowiada autor książki.

Więcej informacji na temat projektu odnajdziecie na profilu w serwisie Facebook.

Projekt odnajdziecie na tej stronie.