Przedwojenna rzeźba słonia to jeden z najbardziej charakterystycznych punktów Warszewa. Pierwotnie stała w płytkim basenie, a z trąby tryskała woda. Co jakiś czas pojawiają się pomysły, by słoń znów zaczął pełnić funkcję fontanny. Miasto wskazuje jednak, że są pewne przeciwwskazania.

Tematem rzeźby stojącej na centralnym skwerze „starego” Warszewa, u zbiegu ulic Szczecińskiej i Poznańskiej, zajął się ostatnio radny Łukasz Kadłubowski z Koalicji Obywatelskiej. W interpelacji skierowanej do prezydenta dopytywał, czy jest możliwość zdobycia środków na przywrócenie jej dawnej świetności.

„Obecnie trwa nabór w ramach Rządowego Programu Odbudowy Zabytków. Niestety większość przyznawanych środków trafia na zabytki związane z kościołami. W ramach pierwszego naboru dofinansowania nie otrzymały zadania związane z remontem i konserwacją barokowej Bramy Królewskiej czy renowacją rzeźby Władysława Hasiora: "Ptaki". Proszę o informację czy istnieje możliwość zgłoszenia do naboru zadania związanego z przywrócenia pierwotnej funkcji i formy fontanny i renowacją samej rzeźby słonia?” – napisał.

Woda może uszkodzić rzeźbę

Rzeźba nie jest jednak wpisana ani do rejestru, ani do ewidencji zabytków, więc rządowy program nie może jej objąć. Ewentualne prace renowacyjne musiałaby więc zostać wykonane z pieniędzy z budżetu miasta. Na razie działania magistratu skończyły się na przygotowaniu ekspertyzy, którą w 2019 r. zlecono konserwator zabytków – Ewie Palacz.

„Przywrócenie wody w rzeźbie słonia budzi wątpliwości, ze względu na ryzyko uszkodzenia mechanicznego rzeźby wykonanej w technice odlewu betonowego i konserwowanej silną zaprawą cementową. Program prac konserwatorskich zaleca rekonstrukcję brakującego fragmentu trąby słonia oraz konserwację techniczną i estetyczną rzeźby, z możliwością odtworzenia niecki basenu fontanny oraz instalacji nawadniającej z dyszami fontanny, usytuowanymi poza obrębem rzeźby” – informuje Daniel Wacinkiewicz, zastępca prezydenta Szczecina, powołując się na wspomnianą ekspertyzę.

Mowa w niej o trąbie warszewskiego słonia, która początkowo wyglądała nieco inaczej. Była pionowo skierowana w górę, dopiero podczas jednego z licznych remontów przyjęła obecną, zakręconą formę.

Słoń jest młodszy niż może się wydawać

Zmieniło się też otoczenie rzeźby. Jeszcze w latach 80. dzieci chętnie brodziły w płytkim basenie. Później nieckę zasypano, tworząc tam piaskownicę. Dziś słonia otacza zieleń.

Zdjęcie z 1936r.

Autorem rzeźby jest Kurt Schwerdtfeger, znany w Szczecinie m.in. z „Ptasiej fontanny” na Różance. Betonowy słoń powstał w 1934 roku. Na jego postumencie można było co prawda przez pewien czas zobaczyć rok 1903, ale to pomyłka popełniona podczas jednego z remontów. Zapomniano wówczas o zatartej cyfrze „4”, a ozdobny wieniec po środku wzięto za cyfrę „0”.

Ostatnie prace konserwatorskie zostały przeprowadzone w 2016 r., gdy rzeźbę słonia oczyszczono i zabezpieczono. „Obecnie na jego sylwetce widoczne są pęknięcia” – wskazuje radny Kadłubowski.