Gra planszowa, na której układa się wyrazy i zdobywa punkty, jest chyba wszystkim znana. Nie wszyscy jednak wiedzą, że w Polsce istnieje Federacja Scrabble oraz są ludzie, dla których Scrabble to coś więcej niż tylko gra. Jedni pasjonują się samochodami, inni spotykają się co tydzień, by na zielonej planszy tworzyć wymyślny układ słów- tak jak szczecińscy ScrabbleManiacy.

Wchodzę do pubu/restauracji Pomiędzy na Starym Mieście. Powiedziano mi, że tutaj właśnie znajdę fanów tej gry. Rozglądam się, ale wszędzie widzę roześmiane pary lub grupy przyjaciół sączących piwo. Zaczynam wątpić, by w Szczecinie organizowano takie spotkania. Podchodzę do kelnerki i pytam nieśmiało, czy dzisiaj przypadkiem nie mieli się tu spotkać Scrabbliści: „tak, siedzą już od jakiegoś czasu na dole i grają”. Schodzę więc do nieznanej mi części tego lokalu i odnajduję grupkę osób. Nie zdążyłam nawet powiedzieć jednego zdania, a wszyscy na raz bardzo ciepło mnie powitali. Wszyscy na raz również chcieli odpowiadać na moje pytania. W przeciwieństwie do moich wyobrażeń na temat tego typu spotkań, atmosfera była naprawdę luźna, wesoła, czasami miałam wręcz wrażenie, że Scrabble są tylko dobrą wymówką, by mogli spędzić czas wspólnie. A spędzają go razem od 1 sierpnia 2004 roku.

- Początkowo spotykaliśmy się w Kontrastach, potem w Teinie, gdzie w miłej atmosferze, przy dobrej herbacie rozgrywaliśmy cotygodniowe turnieje. Grupa tak się rozrosła, że zabrakło nam miejsca, więc przenieśliśmy się do restauracji Casablanca prowadzonej przez naszych Klubowiczów. Jednak przenieśli się oni do Zakopanego, więc my również musieliśmy zmienić siedzibę. Od jesieni 2006 roku spotykamy się właśnie tutaj- w Pomiędzy- opowiada Ireneusz Moralewicz, członek Klubu.

Pierwotnie szczecińskie Stowarzyszenie BLANK, było zarejestrowane, jednak obecnie, z powodu braku środków finansowych, członkowie Klubu bawią się w nieformalnej grupie. Godnie reprezentują Szczecin, jeżdżąc na Klubowe Mistrzostwa Polski w Scrabble. W Szczecinie mieszka Mistrz w tej dziedzinie z 2003 roku- Kazimierz Merklejn, który odwiedzał BLANK. Obecnie jest liderem ogólnopolskiego rankingu. Cała rodzina Merklejnów to zapleni Scrabbliści.

Najmłodsi uczestnicy Klubu mają 15 lat (w turniejach startują 11latki), najstarsi ponad 60 lat (na turniejach nawet 80 lat). Jednak Stowarzyszenie BLANK to nie tylko gra.

- Spotykamy się na turniejach i wirtualnie, m.in. na www.graj.pl, www.kurnik.pl , ale grupa bardzo się zintegrowała i same zawody nie wystarczają. Dlatego organizujemy wspólne wigilie, ogniska i imprezy- dodaje Ireneusz Moralewicz.

Chodzę pomiędzy stołami, notuję i przyglądam się ich grze: na stole oprócz zielonej planszy i płytek z literkami znajdują się również zegary, a gdzieniegdzie „wesołe” napoje. Robię zdjęcia i jednocześnie pytam, jaka jest różnica pomiędzy Scrabble a internetowymi Literakami:

- Różnic jest bardzo wiele; począwszy od  planszy (w Literakach są kolorowe pola), przez odmienną taktykę, słownik wyrazów, po zasady gry (np. w Scrabble przy sprawdzaniu wyrazów nie traci się kolejki). Ze wspólnych cech to chyba tylko układanie wyrazów jak w krzyżówce. Oprócz tego istnieją również odmiany Scrabble, np. belgijka, gdzie dowolna liczba graczy usiłuje zdobyć maksymalną liczbę punktów w oparciu o ten sam zestaw płytek lub karpatka- taką otrzymuję odpowiedź z każdej strony, po trochu od niemal każdego uczestnika.

Na koniec Pan Ireneusz zachęca mnie do uczestnictwa w spotkaniach, bo z „nieoficjalnych” źródeł dowiedział się, że grywam w Literaki na Kurniku. Gdy chcę odpowiedzieć, że możliwe, że zjawię się na następnym spotkaniu, nie daje mi dojść do słowa, tylko oficjalnie ogłasza:

- Agnieszka odwiedzi nas w przyszłym tygodniu jako gracz!

Cóż, mogę tylko podziękować mojej koleżance z redakcji, że tak ładnie zapowiedziała moje nadejście i poinformowała grupę o moich zamiłowaniach…

Spotkania miłośników Scrabble odbywają się w każdy poniedziałek o godz. 19 na Starym Mieście w lokalu „Pomiędzy”.  Szczegóły na stronie: http://kluby.pfs.org.pl/blank/.