Dramat pani Dominiki i jej psa zaczął się w połowie marca, gdy u weterynarza padła diagnoza zapalenia móżdżku i zmian nowotworowych. Zwierzak przeszedł już operację, ale by Fedda wróciła do zdrowia potrzeba długiego leczenia. Mieszkanka Szczecina chce ratować swojego pupila, ale koszty leczenia znacznie przewyższają jej możliwości. Dlatego założyła zbiórkę w sieci.

Jak mówi w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl pani Dominika, Fedda to zaledwie 10-miesięczna suczka, której życie w ciągu ostatniego tygodnia przewróciło się do góry nogami. Była radosnym i aktywnym szczeniakiem, trenującym nosework i niespodziewanie wylądowała na rezonansie magnetycznym z diagnozą guza mózgu. Wykonano operację we Wrocławiu, a suczka diagnozowana była w całej Polsce.

– Fedda jest moim wymarzonym, wyczekanym szczeniakiem. Szczeniakiem, który obecnie żyje tylko dzięki mojemu uporowi, aby szukać przyczyny złego samopoczucia. Na co dzień to ja pomagam psom i kotom wrócić do zdrowia. Każdy, kto mnie zna, wie, że nigdy nie zostawiłam nikogo bez pomocy. Dla odmiany, to ja dziś proszę o pomoc – mówi pani Dominika.

Jak poznała diagnozę? Pani Dominika mówi o złym samopoczuciu suczki i jej apatycznym stanie, który zaczął się z dnia na dzień.

– Lekarz był przekonany o zupełnie innej diagnozie, a badania miały być tylko formalnością. Jeszcze niedawno leczyłyśmy się na zapalenie ucha wewnętrznego. Poprzedniego dnia Fedda miała podejrzenie zapalenia centralnego układu nerwowego, a tu okazało się, że to olbrzymi nowotwór – opowiada. – Zbieramy na pokrycie ostatnich dużych rachunków za jej leczenie, rehabilitację, kontrole lekarskie. Zbiórkę wspiera stowarzyszenie Chartoterapia.

26 kwietnia w Akademii Ruchu Psa i Kota FLOW zorganizowany zostanie „Dzień dla Feddy”. Cały dochód z wydarzenia zostanie przeznaczony na leczenie suczki. 
Cel zbiórki to 25 tysięcy złotych.

Link do zbiórki: https://zrzutka.pl/zf2g84#updates.