W poniedziałek, 23 marca, młody szczecinianin – Marcin Mastelerek, pomysłodawca i koordynator akcji „Przywracamy ulgi dla studentów” złoży na ręce marszałka Sejmu podpisy pod petycją o przywrócenie zniżki w wysokości 49 procent dla studentów na przejazdy kolejowe i PKS. Tysiące wolontariuszy z różnych organizacji i stowarzyszeń młodzieżowych zebrało 130 tysięcy głosów poparcia.
Poprzeć czy nie?
Wszystko teraz w rękach parlamentarzystów. Czy zdecydują się poprzeć postulaty młodych ludzi w dobie kryzysu ekonomicznego? Spójrzmy na budżetowe wyliczenia. W 2001 roku, kiedy jeszcze obowiązywała ulga, budżet wydał na ten cel 250 mln złotych. Gdyby 49–procentowa obniżka powróciła, rząd musiałby dopłacić 350 mln złotych. Jak wyliczyli organizatorzy akcji, taka kwota stanowi 0,1 procent wydatków budżetu. Z drugiej strony ulga może „ulżyć” rodzicom studentów, którzy często utrzymują swoje studiujące dzieci w innych miastach. Wśród nich wielu jest takich, którzy stracili pracę bądź muszą spłacać wysokie kredyty we frankach szwajcarskich.
Organizator chce skonsolidować środowisko
Marcin Mastalerek liczy na sukces swojej akcji i ma nadzieję na ciąg dalszy i zjednoczenie różnych studenckich organizacji i stowarzyszeń: Dziękuję wszystkim organizacjom i osobom, którzy nam pomagali w zbieraniu podpisów. Wychodząc naprzeciw licznym sugestiom chcemy wykorzystać energię setek osób i na bazie tej akcji stworzyć stowarzyszenie, które będzie dbało o sprawy uczniów i studentów, a także młodych ludzi wchodzących w życie.
Komentarze
5