W 2020 roku w Polsce działało ponad 7 tysięcy kwiaciarni. Jednak ostatni czas nie był łatwy dla tej branży. Kwiaty to towar premium, a w czasie pandemii oraz kryzysu finansowego często rezygnujemy z tego typu dóbr. Czy otwarcie kwiaciarni to więc odpowiedni pomysł na biznes? Eksperci programu „Zakładamy firmę” realizowanego przez portal wSzczecinie.pl oraz Polską Fundację Przedsiębiorczości nie mają wątpliwości, że jeżeli są pasja i talent to szansa na sukces jest ogromna.
„Kwiaciarnia jest jak piekarnia, chcemy kupować świeże pieczywo i chcemy kupować świeże kwiaty”
Anna Kubiak prowadzi kwiaciarnię „Zielona Moda” od wielu lat. Jest to jeden z najbardziej rozpoznawalnych takich punktów na mapie Szczecina. Jak mówi przedsiębiorczyni, to doskonały pomysł na biznes jeżeli przygotowany jest odpowiedni biznesplan, a za pomysłem idą również talent, pasja, zaangażowanie i determinacja.
– Nie jest to łatwy biznes, bo na cenę roślin zawsze wpływa to, co się dzieje na świecie. Poza tym kwiaty nie są długowieczne. Kwiaty cięte mają określoną datę ważności. Kwiaciarnia jest jak piekarnia, chcemy kupować świeże pieczywo i chcemy kupować świeże kwiaty – mówi Anna Kubiak. – Trzeba mieć pasję i dyscyplinę, trzeba szukać nowych kwiatów, nowych odmian, zaskakiwać mieszkańców i klientów nowymi pomysłami – dodaje.
Pracownia Zielarki to pracownia kwiatowa zlokalizowana w ścisłym centrum miasta. Jak mówi jej właścicielka Katarzyna Rybarczyk, bardzo ważne jest nawiązywanie relacji z klientami. Nie jest również prawdą, że wystarczy jeden dobry dzień w miesiącu np. Dzień Kobiet, dzień babci czy wesele, by kwiaciarnia generowała zyski.
– Jeden dzień nie pozwoli nam utrzymać się przez miesiąc. To codzienna, uczciwa, sumienna i szczera wobec klienta praca – dodaje Katarzyna Rybarczyk.
Zielony biznes to nie tylko kwiaciarnie
Biznes związany z zielenią to nie tylko kwiaciarnia. W Szczecinie z dużym powodzeniem działa firma Greensy, która przygotowuje spektakularne zielone ściany. Są one wykorzystywane jako wystrój domów, biur czy restauracji.
Jak wyjaśnia Damian Woźniak, sukces w tej branży to ciężka praca, bo przekonanie klientów do swoich usług zwykle zajmuje trochę czasu.
– Usługę oferujemy bezpośrednio w obiekcie klienta. Zieleń dostarcza nie tylko walorów estetycznych, ale i zdrowotnych. Na jednym metrze kwadratowym zieleni możemy ulokować nawet 36 roślin. W tej branży musimy się szkolić, szukać niestandardowych rozwiązań, zaskakiwać – mówi.
Firma Greensy w ostatnim czasie zaprojektowała np. zielone biurko. Przestrzeń do pracy z wyodrębnionymi miejscami na kwiaty doniczkowe. Instalacja wyglądała imponująco.
Od czego zależy sukces biznesu kwiatowego? Eksperci PFP doradzają
Czy zieleń to dobry pomysł na biznes? Kiedy zacząć taką działalność? Gdzie ją ulokować? Eksperci programu „Zakładamy firmę” przyznają, że nie jest to prosta sprawa, ale talent i pasja przedsiębiorcy są w stanie przekuć pomysł w sukces.
– Rynek kwiatowy zanotował 12% wzrost importu, czyli zapotrzebowanie jest spore. Nie tylko kupujemy kwiaty okolicznościowo, są one dekoracją biura, firmy, domu. To dobry pomysł na biznes – ocenia dr Katarzyna Kazojć, ekonomistka i prezes fundacji Biznes Innowacje Networking.
– Zieleń, kwiaty i wszystko, co piękne, to doskonały pomysł na promocję. Nasze treści będą ładne, a kompozycje kwiatowe i instalacje będą przyciągać uwagę użytkowników Facebooka, Instagrama czy Pinteresta – mówi Barbara Kaleńczuk, ekspert ds. mediów społecznościowych. – Kwiaty mówią same za siebie, ale osobowość kwiaciarza również ma spore znaczenie. Musimy czuć się na siłach, by występować przed kamerą. Jeżeli to nie jest nasz klimat, to na pewno kwiaty będą mówić pięknie same za siebie – dodaje ekspertka.
Komentarze
0