Do zdarzenia doszło mniej więcej dwa tygodnie temu. Około godziny 4 rano mieszkańców bloku przy ul. Stołczyńskiej na północy Szczecina obudziły światła policyjnych samochodów i karetek. Ratować jednak nie było kogo. Na miejscu znaleziono zwłoki starszego mężczyzny. Jak ustalili później śledczy, został on brutalnie zamordowany przez swojego syna. Rodzina już wcześniej sprawiała problemy i była znana policji. Również sąsiedzi przyznają, że w mieszkaniu na drugim piętrze nie działo się dobrze od lat.

„Patologia. Jak tylko pojawiał się alkohol, były krzyki”

O tym zdarzeniu jako pierwszy poinformował interwencyjny program TVP3 Szczecin. Z reportażu dowiadujemy się, że na ul. Stołczyńskiej doszło do brutalnego morderstwa. Ojciec został zabity przez syna. W bloku, w którym mieszkali, od lat było niespokojnie, a wielokrotne awantury powodowały, że sąsiedzi wzywali policję. Syn miał mieć problemy z alkoholem i narkotykami. Ojciec również nie stronił od używek.

Gdy dotarliśmy do budynku, w którym doszło do morderstwa, już nie wszyscy sąsiedzi byli rozmowni. Część odmawiała komentarza, mówiąc, że po latach awantur i ostatniej tragedii chcą wreszcie mieć spokój. Inni mówili o doświadczeniach ostatnich lat i tym, że tragedia od dawna wisiała w powietrzu.

– Patologia. Tylko tyle mogę o tym powiedzieć. Ja mieszkam piętro niżej i nie było miesiąca, by było spokojnie. Jak tylko pojawiał się alkohol, były krzyki. Ten ojciec tu leżał czasami pobity, czasami po prostu nieprzytomny od alkoholu. Znajdowaliśmy widelce rozrzucane na klatce schodowej – słyszymy.

– Nie działo się tam dobrze, ale to od dawna. Tam było dwóch chłopaków, starszy już siedzi w więzieniu – mówi nam inna sąsiadka.

Opinie o mordercy są dość rozbieżne.

– Chłopak jak chłopak, dzień dobry mówił i nie mogę złego słowa powiedzieć – mówi jedna sąsiadka.

– Widać było, że z problemami, bo tylko przemykał w kapturze. Ja to już nie pamiętam, jak on wygląda, bo tylko w kapturze chodził. Znikał też na jakiś czas – dodaje inna.

„Szereg uderzeń tępym narzędziem i głęboka rana nożem”

Młody mężczyzna usłyszał zarzut morderstwa ze szczególnym okrucieństwem. Najpierw miał udusić ojca, a potem jeszcze kaleczyć go nożem.

– Zadał mu szereg ciosów tępym narzędziem w głowę. Posługując się nożem, spowodował głęboką ranę ciętą podbrzusza, doprowadzając do śmierci ofiary na miejscu – mówi prok. Piotr Wieczorkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie w reportażu TVP3 Szczecin. – Prokurator zakwalifikował ten czyn jako morderstwo ze szczególnym okrucieństwem – dodaje prokurator Wieczorkiewicz.

W chwili zdarzenia sprawca nie znajdował się pod wpływem alkoholu. Nie wiadomo jednak, czy nie był pod wpływem narkotyków. Wyniki badań nie są jeszcze znane. Mężczyzna przebywa w areszcie. Grozi mu kara dożywocia.