Za miesiąc wystąpi w Meksyku i Stanach Zjednoczonych, a 9 maja zakończył swą trasę po Polsce koncertem w Szczecinie. Maciej Obara wraz z trzema innymi muzykami zagrał w sali kameralnej Filharmonii i było zdecydowanie mocne wydarzenie!
Kiedy ten bardzo ceniony saksofonista grał w Szczecinie (ze swoim trio) dziewięć lat temu w Alter Ego, frekwencja w tym klubie była (łagodnie to ujmując) niespecjalnie duża. Wygląda na to, że szczecińska publiczność chyba w międzyczasie dojrzała albo też promocja wczorajszego występu tego muzyka była znacznie lepsza. Tak czy owak tym razem widownia była prawie cała wypełniona.
Być może zadecydował o tym także fakt, że pan Maciej przywiózł ze sobą międzynarodowy skład muzyków. W ramach projektu Obara International obok niego grają jeszcze Dominik Wania (foterpian) oraz dwaj Norwegowie - Ole Morten Vågan (kontrabas) i Gard Nilssen (perkusja). Ten układ personalny ma już na koncie dwa albumy „Live At Manggha” oraz „Komeda”, ale wczoraj panowie grali przede wszystkim utwory najnowsze, specjalnie skomponowane na tę trasę.
Dlatego też większość z nich posiada tylko tytuły robocze lub wcale ich nie ma, co już na wstępie zaznaczył lider składu. Jedynym numerem, który został konkretnie nazwany była kompozycja „Fogo”, która została wykonana pod koniec około stuminutowego występu. To były utwory, w których free jazz zbliżał się momentami do muzyki eksperymentalnej. Głównie za sprawą Garda perkusisty bardzo wszechstronnego, potrafiącego ze swego zestawu wydobywać dźwięki wręcz radykalnie ostre i wyrafinowane. Takie partie, a także bardzo „soczyste” duety z saksofonem, były szczególnie frapujące w tym, co proponowali muzycy.
Niektórzy widzowie przecierali uszy ze zdumienia, ale nie opuszczali swych miejsc. Bardziej akustyczne fragmenty (dialogi fortepianu z kontrabasem) bardzo dobrze urozmaicały bowiem cały przekaz, a zatem zwolennicy mniej szalonego grania też dostali coś dla siebie. Niewątpliwie sami muzycy czuli się w tej sali świetnie, czego wyrazem było też to, że zdecydowali się w niej nagrać filmik promocyjny dla organizatora swego czerwcowego nowojorskiego występu (z udziałem widzów). Zapewne niedługo zatem taka pamiątka z tego wieczoru trafi do sieci...
Kolejne wydarzenie z jazowego cyklu Espressivo w Filharmonii zaplanowano na 1 lipca. Wtedy w Szczecinie zaśpiewa Al. Jarreau.
Komentarze
0