W ostatnim tygodniu miałem kilka okazji do przejechania się komunikacją miejską. Robiłem to częściowo dlatego, że wymieniałem dowód rejestracyjny, ale też dlatego, że benzyna kosztuje już tyle co niezłe wino.
I podróżując tymi autobusami i tramwajami stwierdziłem, że ich stan bardzo się poprawia, nie ma już starych Ikarusów a jedynym problemem są bandy pijanych idiotów rysujących słynne JP na 100% albo HWDP. Bo przecież nowy autobus musi bić oznaczony, a każdy tramwaj nie byłby tramwajem, gdyby nie urwano w nim chociaż raz kasownika.
Jednak na tego typu ludzi, którzy nie rozumieją podstawowych zasad współżycia w społeczeństwie znaleziono już sposób – zwykły monitoring, dzięki któremu takie jednostki są eliminowane z życia na jakiś czas. Są jednak pewne wykroczenia, których nie da się ścignąć. A jednak są bardzo uciążliwe.
UMCY, UMCY, UMCY, UMCY !!!
Tzw. Czasoumilacze. Chcą każdemu towarzyszowi podróży pokazać moc swoich słuchawek albo jak bardzo charczy im głośnik w ich megawypaśnej komórce, która od kilku godzin jest wpisana w rejestr rzeczy skradzionych ostatniej nocy.
Absolutnie nie jestem w stanie pojąć tego typu zachowania. I zastanawiam się co komuś daje to, że wyjmie te komórkę i zacznie puszczać najnowsze „przeboje”, gdzie tekst można scharakteryzować słowami:
IMAGINATION, DESTINATION, EJACULATION
I chyba oprócz pokazania jakim sprzętem ktoś dysponuje, chodzi o zaimponowanie „lacho nom”. The Czasoumilacze najczęściej są w towarzystwie młodych dziewczyn, które jak cieszą się jak głupie, gdy ich kolega wyciągnie swoją komórkę i puści łupankę na cały autobus. A jak mu się zwróci uwagę to są możliwe 2 reakcje. Jak jesteś wielkim facetem, to posłucha i wyłączy, bo będzie się bał. Ale jeżeli ośmieli się to zrobić kobieta, jeszcze w starszym wieku, to praktycznie na pewno zostanie zwyzywana. Bo co im będzie jakaś stara baba gadała co oni mają robić! Won do garów stara prukwo!
YHM AHA UUUU JEEE DATS RAJT
Jeżeli jednak chodzi o miłośników słuchawek to sprawa ma chyba drugie dno. Bo to, że pozostali pasażerowie są narażeni słuchanie całej play listy faceta obok może nie wynikać z jego wychowania albo jego braku. Ci ludzi w 95 % są członkami Związku Głuchych i gdyby pojawił się kanar, to nie zdziwiłbym się gdyby wyciągnął legitymację uprawniającą go do darmowych przejazdów. A tę muzykę puszcza tak dla zmyły. Żeby wszyscy dookoła wiedzieli, że on też może słyszeć.
I po raz kolejny przekonałem się, że ocenianie ludzi po pozorach jest błędne. Nawet, kiedy nieświadomie denerwują mnie podczas podróży. Ale teraz tak sobie myślę, że jak mogłem tego wcześniej nie zauważyć. W końcu te wszystkie słuchawki mają tak charakterystyczny kształt, który wcześniej był używany tylko w aparatach słuchowych. To dzięki nim możemy dziś słuchać muzyki, bez tego ciągłego poprawiania słuchawki w uchu.
NIECH ŻYJĄ GŁUSI!!! ŚMIERĆ CZASOUMILACZOM!!!
Komentarze
12