– Z punktu widzenia historii polskiego Szczecina to jest najważniejszy budynek w mieście. Tutaj narodziła się wolność, tutaj narodziła się „Solidarność” – podkreśla Paweł Domański, kierownik wystawy stałej.
Atmosferę sierpnia 1980 wciąż czuć w sali, gdzie podpisano pierwsze porozumienie między strajkującymi robotnikami a komunistycznym rządem, które otworzyło drogę do powołania niezależnych związków zawodowych. Nadal stoją tutaj te same stoły, krzesła i mównica.
Od poprzecieranych kasków po „stoczniową Teslę”
Świetlicą stoczniową od nieco ponad roku opiekuje się Centrum Solidarności „Stocznia”. Przez ten czas opuszczony od dawna budynek zdążył już zdradzić kilka tajemnic. Część znalezisk, dokonanych na przykład w piwnicy, jest teraz częścią wystawy.
– Znaleźliśmy kilkanaście oryginalnych kasków, które pamiętają lata 50. i 60. ubiegłego wieku. To, jak są poprzecierane, pokazuje w jakich warunkach i z jakim poświęceniem pracowali tutaj ludzie – mówi Paweł Domański.
Wśród prezentowanych stoczniowych artefaktów znajdziemy też między innymi zastawę sygnowaną logiem stoczni, szafy radiowęzłowe, PRL-owskie tablice z hasłami przypominającymi o bezpiecznych zasadach pracy, a nawet „stoczniową Teslę”.
– Tak nazywamy wózek akumulatorowy, z którego już w latach 50. korzystali stoczniowcy – uśmiecha się nasz przewodnik.
Bezpłatne zwiedzanie co miesiąc
Wejście do świetlicy stoczniowej mieści się na prawo od głównej bramy Stoczni Szczecińskiej „Wulkan” przy pl. Ofiar Grudnia 1970.
Bezpłatne zwiedzanie tego historycznego obiektu planowane jest w każdą ostatnią sobotę miesiąca.
Komentarze