Rozpoczęły się prace zabezpieczające przed dalszą degradacją dawny kościół św. Katarzyny na Świerczewie. „Mam nadzieję, że staną się asumptem do znalezienia nowego sposobu zagospodarowania zabytku i przywrócenia mu funkcji użytkowej” – komentuje Michał Dębowski, miejski konserwator zabytków.

Właścicielem budowli jest Gminna Spółdzielnia Samopomocy Chłopskiej. Zabytek stoi na ogrodzonym terenie przy ul. Świerczewskiej 5, wokół zabudowy przemysłowo-magazynowej, skupu złomu, parkujących tuż obok ciężarówek. Od lat niszczeje. To jednak powinno się wreszcie zmienić.

„Konsekwentnie prowadzone od 2019 r. działania kontrolne i nadzorcze zmusiły właściciela do podjęcia niezbędnych działań naprawczych. W zakresie remontu jest naprawa ryglowej ściany szczytowej, niezbędne naprawy więźby dachowej i stropu oraz przywrócenie ceramicznego pokrycia dachu” – poinformował Michał Dębowski.

Kościół św. Katarzyny był gotycką świątynią na planie prostokąta, bez wieży i prezbiterium. Zbudowano ją w pierwszej połowie XV wieku dla mieszkańców wsi Świerczewo (niem. Schwarzow). Do dzisiaj zachowały się średniowieczne mury z kamieni granitowych i cegły. Budowla była wielokrotnie przebudowywana, zmieniał się również charakter jej użytkowania.

Na przestrzeni wieków kościół pełnił choćby funkcję szpitala i magazynu narzędzi. W 1918 r. budowlę wyremontowano i przywrócono jej charakter sakralny. Po wojnie znów stała się magazynem. Spółdzielnia Samopomocy Chłopskiej do 1990 r. trzymała tam skóry.

Wystrój wnętrza uległ zniszczeniu lub zaginął. Przez ostatnie lata zabytek był zabezpieczony jedynie folią dachową.

Poniżej zdjęcia udostępnione przez Miejskiego Konserwatora Zabytków Michała Dębowskiego: