„Niedoparki" Pavla Šruta to literacki bestseller w Czechach. Krytyka przyznała mu tytuł Książki Dziesięciolecia dla Dzieci i Młodzieży. 1 lutego adaptację sceniczną tej znakomitej opowieści zobaczyliśmy w sali kina "Zamek". Była to polska prapremiera teatralnej wersji książki.
"Pan Wawrzyniec miał twarz jak arbuzik, na nosie okulary, a na głowie burzę loków - mimo to mieszkał zupełnie sam. Był jeszcze całkiem młodym starym kawalerem. od jakichś dziewięciu lat miał trzydziestkę, ale nie czuł się jak czterdziestolatek"  To właśnie w mieszkaniu tego pana rezyduje Hihlik, stworek, który tak jak inne niedoparki, żywi się skarpetkami. Jego dramatyczne przygody są pretekstem do zabawy dla dzieci, które będą zapewne oczarowane tym, co zobaczą na scenie w wykonaniu dwójki aktorów.  
 
Paulina Lenart, znana z Teatru Lalek "Pleciuga" i  Paweł Niczewski, który używa swoich ekwilibrystycznych umiejętności by kreować nawet trzy postacie na raz, stworzyli bowiem dynamiczne i bardzo kolorowe przedstawienie. Co prawda w zamyśle realizatorów jest to propozycja do najmłodszych widzów, ale rodzice i opiekunowie, którzy zasiądą na widowni też nie będą się nudzili. Sensacyjna intryga ze skarpetkowym skarbem w głównej roli i refleksje na temat przyjaźni, odwagi i poświęcenia, które w "Niedoparkach" znajdziemy, sprawiają że ten godzinny spektakl  nie tylko rozbawi, ale może także czegoś nauczyć młodych widzów.


Reżyserem inscenizacji jest Arkadiusz Buszko. Piosenki do niej napisał Marek Maj, a scenografia, kostiumy i lalki to dzieło Agnieszki Miluniec i Macieja Osmyckiego. Autorką przekładu jest Julia Różewicz, która przetłumaczyła książkę dla wydawnictwa Afera.  Transalatorka była obecna w Szczecinie na sobotniej premierze.
 
 Przedstawienie współfinansowane przez Związek Artystów Scen Polskich, a kolejne prezentacje "Niedoparków" zaplanowano na 8,9,15,16 lutego (godz.11.00)