O niecodziennym zdarzeniu na ul. Wilczej donoszą nam internauci. Holowana na lawecie przyczepa kempingowa spadła z platformy. Jej fragmenty dosłownie rozsypały się na ulicy.
Nikomu nic się nie stało, ale ruch na ulicy Wilczej przez jakiś czas był zablokowany, ponieważ kierowca lawety z pomocą innych kierowców zbierali z jezdni fragmenty domku kempingowego i jego wyposażenia.
– Ewidentnie laweta nie złapała zakrętu i naczepa była niewystarczająco zabezpieczona – mówi nasz czytelnik.
Zator na ul. Wilczej najlepiej ominąć, jadąc ul. Rugiańską, a następnie wzdłuż ulic stoczniowych.
Komentarze
14