Długa, czternastokoncertowa trasa jubileuszowa zespołu The Globtrotters po naszym kraju rozpoczęła się na początku tego miesiąca w Gnieźnie. Pretekstem do tego by muzycy się spotkali z publicznością oprócz 10-lecia działalności grupy było też wydanie albumu „Stop. Don`t Talk” Promując ją zatrzymali się także w Szczecinie by wystąpić w „Tigerze” 16 listopada.
Tego dnia nie tylko śpiewał i gawędził z publicznością, ale także bawił się swym ostatnim nabytkiem sprzętowym w postaci wokodera, imitując różne barwy głosu. Cała czwórka to bardzo doświadczeni instrumentaliści, swobodnie poruszający się po obszarze tzw. world music.
W dalszej części wieczoru panowie wykonali pozostałe utwory z albumu „Stop Don`t Talk” w tym m.in. “Dancing Sandra” “Mercy,Mercy,Mercy” (Joe Zawinula) “Basara”, rewelacyjnie zaśpiewany przez pana Kubę „Done My Time” oraz wykonany w duecie Maseli- Nippy Noya kolejny klasyk -„Amazing Grace”. Nie tylko jednak utwory najnowsze wybrała grupa do set listy wieczoru. Oczekiwany zapewne przez wielu “.Stay in Neverland” z debiutanckiej płyty zespołu (wydanej w 2000 roku) zabrzmiało tradycyjnie pod sam koniec. Muzycy oczywiście nie rozstali się jednak tak szybko z widzami. Po tym wyczerpującym, dwugodzinnym występie pozostali jeszcze na sali by podpisywać swoje płyty i porozmawiać z każdym, kto chciał ich zagadnąć.
Komentarze
0