Leszek Dobrzyński był posłem Prawa i Sprawiedliwości przez kilka kadencji, ale w tym czasie nie słynął z przesadnej aktywności medialnej. W październiku nie uzyskał reelekcji i od tego momentu widać, że stara się aktywniej zabierać głos w mediach społecznościowych. Nawet teraz jego tezy są częściej poddawane pod dyskusję niż w trakcie kampanii wyborczej. Były poseł ostro skrytykował miejskie inicjatywy dotyczące stref czystego transportu.

Kto jest kierowcą i obywatelem gorszej kategorii?

Coraz więcej polskich miast dyskutuje o strefach czystego transportu. Pomysł ma mieć dwa cele: ograniczenie zanieczyszczenia powietrza oraz zmniejszenie ruchu w niektórych częściach metropolii. Takie strefy funkcjonują już np. w Niemczech.

„Pod osłoną Płatnych Stref Parkowania, a teraz Stref Czystego Transportu dokonuje się coraz bardziej swoistej segregacji ekonomicznej kierowców. Ci, których stać na opłaty i odpowiedni samochód, mają/będą mieli pełne prawo użytkowania przestrzeni publicznej, tych mniej zamożnych nie będzie na to stać, staną się użytkownikami/obywatelami gorszej kategorii” – napisał Leszek Dobrzyński w swoich mediach społecznościowych.

Polityk skrytykował mocno projekt strefy czystego transportu. Taka dyskusja trwa obecnie w Warszawie. W Szczecinie politycy nie podejmują tego zagadnienia.

– Ograniczenia dotyczą wszak samochodów oficjalnie dopuszczonych w Polsce do ruchu i spełniających oficjalne przyjęte normy. To trochę tak jakby np. Warszawa ogłosiła, że na jej terenie nie będą przyjmowane banknoty wyemitowane później niż dziesięć lat temu – mówi były poseł PiS.

Słowik: „Potrzebujemy ograniczenia ruchu aut w centrum”

Zwolennikiem ograniczania ruchu samochodów w miastach jest Przemysław Słowik. Szczeciński lider Zielonych skrytykował post byłego parlamentarzysty PiS i wziął w obronę inicjatywy, które mają sprawić, że mieszkańcy częściej będą korzystali z transportu alternatywnego.

– Samochód w ostatnich dekadach zdominował przestrzeń polskich miast i miasteczek. Zbudował w nas niezdrowe nawyki podjeżdżania pod same drzwi i rozjeżdżania każdej przestrzeni bez ograniczeń. Jednocześnie auta mają duży udział w zatruwaniu powietrza, którym oddychamy. Dlatego tak bardzo potrzebujemy zmiany, ograniczenia ruchu aut w centrum, ale jednocześnie inwestycji w transport publiczny i infrastrukturę rowerową. Ta zmiana nawyków wyjdzie nam wszystkim na zdrowie – komentuje Przemysław Słowik.

W Szczecinie najaktywniej o ograniczeniu ruchu samochodów dyskutuje się w kontekście Starego Miasta. Zmiany w tym kierunku wprowadzono również na śródmiejskim odcinku al. Wojska Polskiego.