Pogoń Szczecin nie potrafiła udokumentować swojej przewagi strzeleniem bramki i kolejny raz w tej rundzie tylko zremisowała na własnym stadionie, tym razem z Ruchem Radzionków.

Nie dopisali kibice, których na meczu pojawiło się zaledwie dwa tysiące. Na płocie pojawił się zresztą kolejny transparent w związku z protestem przeciwko ostatnim działaniom rządu: „Miała być druga Irlandia, a jest druga Białoruś”. Trudno się nie zgodzić z fanami, kiedy w trakcie meczu z taką drużyną jak Ruch Radzionków widzi się policjantów i polewaczkę jeżdżącą po stadionie. W porównaniu z ostatnim spotkaniem pojawiły się dwie zmiany w wyjściowej jedenastce. Od początku na boisku mogliśmy oglądać Daniela Wólkiewicza oraz Marcina Klatta.

Pierwsze minuty spotkania były bardzo senne, żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć sobie okazji do strzelenia bramki. Dopiero po kwadransie gry swoich sił zza pola karnego spróbował Przemysław Pietruszka, jednak silny strzał pomocnika minął bramkę Łukasza Skorupskiego. Pięć minut później po faulu na Bartoszu Ławie gospodarze egzekwowali rzut wolny z około trzydziestu metrów. Do piłki podszedł Marcin Klatt i silnie uderzył na bramkę przeciwnika, nie udało się jednak powtórzyć wyczynu z Poznania. Bramkarz wypuścił jeszcze piłkę przed siebie, ale dobijający Takafumi Akahosi był na pozycji spalonej. W trzydziestej minucie swoją sytuację mieli goście. Dośrodkowanie z rzutu rożnego wykończył Andrzej Niewulis, ale jego strzał głową pewnie wyłapał Radosław Janukiewicz. Chwilę później Ruch ponownie miał szansę na uzyskanie prowadzenia. Piłkę po stracie Błażeja Radlera przejął Michał Mak, ale jego strzał z ostrego kąta, dobrą interwencją zatrzymał Janukiewicz, potwierdzając tym samym, że jest w pełni zdolny do gry od pierwszych minut spotkania. Portowcy odpowiedzieli zaraz po tym, lecz strzał Pietruszki wylądował prosto w rękach bramkarza. Wynik w końcówce pierwszej połowy mógł jeszcze zmienić Adam Frączczak, ale jego strzał przeleciał niewiele nad poprzeczką.

Druga połowa to zdecydowana przewaga Dumy Pomorza, świadczy o tym fakt, że przez drugie 45 minut spotkania Janukiewicz ani razu nie miał szans na zaprezentowanie swoich umiejętności. Dużo ożywienia w szeregi Portowców wniósł wprowadzony w 58 minucie za bezbarwnego tego dnia Klatta Radosław Wiśniewski.

Pogoń swoje ataki rozpoczęła dopiero w 57 minucie, kiedy to po strzale Pietruszki piąstkowaniem ratował się bramkarz gości. Po kwadransie na głowę Frączczaka dośrodkował Kamil Majkowski, ale strzał napastnika minął bramkę przeciwnika. Pogoń starała się cały czas atakować, ale niedokładne podania sprawiały, że akcję kończyły się na linii defensywy Ruchu. Na dziesięć minut przed końcem najlepszą okazję w tym meczu na strzelenie bramki miał młody Wiśniewski, jednak po doskonałym przerzuceniu piłki nad obrońcą oddał zbyt lekki strzał z 14 metrów i futbolówka wylądowała w rękach bramkarza. Mimo przyspieszenia tempa gry w ostatnich minutach wynik nie uległ już zmianie, a Portowcy odnotowali siódmy remis w rundzie wiosennej.

 

Pogoń Szczecin – Ruch Radzionków 0:0

 

Pogoń: Radosław Janukiewicz – Daniel Wólkiewicz (63’ Kamil Majkowski), Błażej Radler, Krzysztof Hrymowicz, Łukasz Matuszczyk – Maksymilian Rogalski, Takafumi Akahoshi, Bartosz Ława, Przemysław Pietruszka (79’ Dariusz Zawadzki) – Adam Frączczak, Marcin Klatt (58’ Radosław Wiśniewski). 

 

Ruch: Łukasz Skorupski – Damian Kaciczak, Tomasz Rzepka, Andrzej Niewulis, Kamil Szymura – Jan Beliancin, Paweł Giel, Mateusz Cieluch (65; Dawid Jarka), Piotr Rocki (70’ Adrian Świątek) – Michał Mak (84’ Piotr Giel), Mateusz Mak.