Na parterze będzie kreatywna strefa coworkingu z możliwością wynajmu przestrzeni do pracy, nawet jeśli będzie potrzebna tylko na dwie godziny. A na 6. i 7. piętrze klasyczne biura z widokiem na Wały Chrobrego, Filharmonię i śródmiejską zabudowę Szczecina. Marina Developer przebudowuje pomieszczenia po Banku Zachodnim WBK, który mieścił się tuż przy placu Rodła, w budynku Pomeranusa (adres – ul. Matejki 22). O dawnej funkcji przypominają potężne sejfy, które pozostały w piwnicy.
Szczecinianie kojarzą ten gmach przede wszystkim jako siedzibę ZUS-u. Jego współwłaścicielami od lat byli jednak również Główny Urząd Statystyczny, Santander Bank i spółka Polaris. Niedawno część udziałów należących do banku kupiła Marina Deweloper, znana przede wszystkim z inwestycji mieszkaniowych, na czele z apartamentowcem CLUBHOUSE nad brzegiem jeziora Dąbie.
– Zaplanowaliśmy całkowitą rearanżację naszej części budynku. Na piętrach kończymy już prace adaptacyjne przestrzeni biurowej. Zależy nam, żeby nawiązać do historii tego miejsca. Chcemy wykorzystać stare logo Pomeranusa. Wzbogacimy o funkcje – office i cowork – mówi Marcin Raubo, prezes Marina Deweloper.
Strefa coworkingowa, czyli kopalnia pomysłów i znajomości
Wspomniana strefa coworkingowa ma być pierwszą tak kompleksową propozycją usług biurowych tego typu w Szczecinie. Przygotowywane jest w tym celu ok. 1 tys. m2 na parterze Pomeranusa, w miejscu gdzie wcześniej była obsługa interesantów banku. Biurko z niezbędnym zapleczem będzie można tam wynająć nie tylko na 3 czy 6 miesięcy, ale w razie potrzeby nawet na 2 godziny.
– To ma być mocno otwarta przestrzeń, zawsze gotowa dla najemców. Zapewniająca dobre warunki pracy i możliwość optymalizacji kosztów. Zarówno dla startupów czy przedsiębiorców szukających miejsca na biznesowe spotkanie, jak i influencerów zmęczonych pracą w domu. Zależy nam, żeby powstała tutaj kopalnia pomysłów i znajomości. Żeby ludzie z branży kreatywnej się tutaj poznawali i tworzyli wspólnie fajne rzeczy – podkreśla Marcin Raubo.
Optymalne warunki biurowe dla każdej branży
Na parterze w przeszłości była część operacyjna banku. Strategiczne decyzje dotyczące jego działalności zapadały natomiast w gabinetach na 6. i 7. piętrze Pomeranusa. Teraz Marina Developer przebudowuje je na nowoczesną przestrzeń biurową. Jeszcze w tym roku do dyspozycji najemców będzie tam ponad 2 tys. m2. Pierwsi wprowadzili się już w marcu.
Już trwają rozmowy z pierwszymi zainteresowanymi firmami. Na tym etapie mają dużą dowolność w kształtowaniu swoich przyszłych biur. Mogą zająć całe skrzydło na jednym z dwóch pięter lub np. tylko jego połowę. Mogą zdecydować się na pozostawienie gabinetowego układu mniejszych pomieszczeń, albo poprosić o wyburzenie ścian i stworzyć open space.
– Rozległe przestrzenie techniczne pod instalacje i serwerownie, pozwalają tutaj stworzyć optymalne warunki dla właściwie każdej branży. Pod tym względem praktycznie nie ma ograniczeń. Przykładowo, świetnie odnajdą się tutaj zarówno firmy z sektora IT, jak i medycznego. Elastyczność to nasza duża zaleta – mówi przedstawiciel Marina Developer.
„Lokalizacja jest totalną petardą. Nikt nie jest w stanie z nią konkurować, bo po prostu nie da się mieć lepszej”
Takie warunki to standard w nowoczesnych biurowcach. Nie każdy z nich ma jednak podobne atuty jak Pomeranus. Trudno o lepiej skomunikowany budynek, pozwalający na dogodny dojazd samochodem (duży parking podziemny i naziemny), autobusami i tramwajami. A do tego dochodzi niebagatelna wartość dodana – malownicze widoki z okna na Park Żeromskiego, Wały Chrobrego, cerkiew czy Flharmonię.
– Lokalizacja jest totalną petardą. Nikt nie jest w stanie z nią konkurować, bo po prostu nie da się mieć lepszej. W czasie pracy będzie można wyjrzeć przez okno i zobaczyć miejsca, którymi Szczecin chwali się w całej Polsce – mówi Marcin Raubo.
W piwnicy klimat jak w „Domu z papieru”
Do nowych właścicieli należy również piwnica pod bankiem. To bardzo ciekawa przestrzeń, bo właśnie tam trzymano pieniądze. Zachowały się olbrzymie sejfy z grubymi ścianami i pancernymi drzwiami.
– Klimat trochę jak w „Domu z papieru” – śmieje się nasz przewodnik. – Mamy tutaj złożony system zabezpieczeń, którego budowa w obecnych czasach kosztowałaby krocie. Na pewno tę kondygnację też będziemy chcieli wykorzystać, szukamy na nią najlepszego pomysłu.
Pomeranus zbudowano w latach 1992-95. To 35-metrowy budynek z dziewięcioma kondygnacjami. Częścią prowadzonej modernizacji jest dostosowanie jego wnętrz do współczesnych wymogów przeciwpożarowych.
Komentarze
6