Wystarczy tylko zadrzeć głowę do góry, aby znaleźć się pośród gwiazd i planet. Morskie Centrum Nauki odsłania kolejne karty - tym razem związane z planetarium, którego urządzanie niedawno dobiegło końca. „Głęboko wierzymy w to, że ten obiekt będzie powodem, dla którego warto odwiedzić Szczecin i Pomorze Zachodnie” – mówi marszałek Olgierd Geblewicz.

Przypomnijmy, że we wrześniu ubiegłego roku pracownicy Morskiego Centrum Nauki jako pierwsi zobaczyli pokaz techniczny w żelbetowej kuli. Wówczas jednak wnętrza planetarium nie były w pełni urządzone. Po kilku miesiącach, kiedy wszystko jest już na miejscu, do udziału w pokazie zaproszeni zostali przedstawiciele samorządu, pracownicy naukowi i dziennikarze.

Uczestnicy wydarzenia zobaczyli trzy pokazowe filmy. Z głowami zadartymi do góry oglądali Ziemię widzianą z kosmosu, Księżyc, Drogę Mleczną, animację ze znakami zodiaku na nieboskłonie. Nie zabrakło także „spadających gwiazd”. Była to zarazem niewielka część tego, co już niedługo będą mogli oglądać przyszli goście Morskiego Centrum Nauki.

– Pokaz był niesamowicie ciekawy. Ekran, rzutniki, dźwięk najwyższej jakości. Siedzenia wygodniejsze niż w multipleksach. Sądzę, że po uruchomieniu Morskiego Centrum Nauki planetarium będzie przeżywało oblężenie. To będzie obowiązkowy punkt odwiedzin dla każdej klasy. Będą mogły odbywać się tutaj niesamowite lekcje geografii, biologii czy chemii – ocenia radny sejmiku wojewódzkiego Wojciech Dorżynkiewicz.

Żelbetowa kula z planetarium ma być sercem gmachu na Łasztowni. Za jego wyposażenie odpowiedzialne jest konsorcjum warszawskiej spółki AB Micro i francuskiej firmy RSA Cosmos, która jest jednym z liderów systemów planetaryjnych na świecie. Obiekt pomieści 44 widzów, którzy będą mogli oglądać pokazy związane z astronomią, fizyką, chemią i biologią.

– To będzie centrum Morskiego Centrum Nauki. Widoczne szczególnie wieczorem, kiedy żelbetowa kula przebija się przez szklaną fasadę. Mam nadzieję, że to miejsce pokochają zarówno dzieci, jak i młodzież. W planetarium nie musimy ograniczać się tylko do morskości. Możemy poznawać różne nauki, a nawet wnikać w otchłanie ludzkiego organizmu – mówi marszałek Olgierd Geblewicz.

Obecnie otwarcie Morskiego Centrum Nauki planowane jest w maju bieżącego roku. Jak zapowiedział marszałek Geblewicz, ma być powiązane z kampanią promująca zarówno Szczecin, jak i Pomorze Zachodnie.

– Głęboko wierzymy w to, że ten obiekt będzie powodem, dla którego warto odwiedzić nasz region – dodał.