Kierowca zatrzymany nieopodal placu zabaw. Policja wyciągnęła z samochodu kilka pustych butelek po alkoholu
Wszystko mogło się skończyć tragicznie. Na nagraniu wideo (przesłanym do wiadomości redakcji), które zarejestrował pan Bartłomiej widać, że kierowca dostawczaka jest w stanie wyraźnego upojenia alkoholowego i wręcz błaga mieszkańca Szczecina o oddanie mu kluczyków do samochodu.
– Przyjechałem na parking, na którym parkuję swój firmowy samochód, wysiadłem i usłyszałem jak pani, która pracuje w okolicy, na kogoś krzyczy. Poszedłem zobaczyć o co chodzi i okazało się, że ktoś wjechał na parking i nie chce wyjechać. Był taki trochę zamroczony, kładł się na kierownicy. Nagrałem automatycznie film, zabrałem mu kluczyki. Obawiałem się o swoje bezpieczeństwo. Prosił najpierw, żeby mu pomóc wyjechać, a potem, żeby oddać mu kluczyki. Kazałem mu stać między samochodami i czekaliśmy na policję – relacjonuje pan Bartłomiej.
Jak dodaje, zatrzymany kierowca nie był w stanie powiedzieć policji, jak się nazywa. – Boję się pomyśleć, jakby to się mogło skończyć, gdyby on gdzieś wyjechał poza parking. To był duży samochód, a tu jest niedaleko plac zabaw. Mogłoby dojść do dużej tragedii – mówi pan Bartłomiej.
Jak relacjonuje nasz rozmówca, funkcjonariusze wyciągnęli z samochodu kilka pustych butelek po alkoholu.
Policja potwierdza zdarzenie
Zatrzymanie potwierdza Komenda Miejska Policji w Szczecinie. – Potwierdzamy zdarzenie. W piątek doszło do zatrzymania pijanego kierowcy przy ul. Lubelskiej w Szczecinie. Miał ponad 3 promile alkoholu – mówi Paweł Pankau ze szczecińskiej policji.
To nie pierwsze obywatelskie zatrzymanie na Gumieńcach. W Wigilię 2020 roku pijanego kierowcę zatrzymał Jakub Znojek. Pijany próbował uciekać i potrącił mężczyznę. Młody szczecinianin do dzisiaj nie odzyskał sprawności.
Komentarze
36