Są tutaj miniatury najsłynniejszych statków oraz okrętów wojennych, modele żaglowców z całego świata i wiele więcej. W dawnej pływalni przy promenadzie w Świnoujściu powstało Muzeum Statków na Wodzie. – Przygotowania zajęły nam rok. Myślę, że wyszło fajnie. To pierwsze w Polsce muzeum tego typu – mówi Karolina Rosiek-Zaręba.
Pod jednym dachem można zobaczyć modele praktycznie wszystkicu najbardziej znanych jednostek z całego świata. Poczynając od legendarnego „Titanica”, poprzez słynny polski tarnsatlantyk „Batory”, po spoczywającego na dnie Bałtyki „Wilhelma Gustloffa”.
– Są też u nas przepiękne żaglowce z XVI i XVII wieku. Mamy nawet „Latającego Holendra” z „Piratów z Karaibów – mówi Karolina Rosiek-Zaręba, współwłaścicielka muzeum.
Muzeum jest interaktywne. Można na chwilę stać się kapitanem statku w sterówce albo zobaczyć jak wynurza się okręt podwodny ORP „Orzeł”. A obrazy 3D okrętów wojennych ogląda się w specjalnych okularkach otrzymanych przy wejściu.
Największe modele mają nawet 4 metry długości. Są wśród nich również obiekty związane bezpośrednio ze Świnoujściem. Jak miniatury latarni morskiej, znanego z wielu pocztówek „wiatraka” – Stawa Młyny czy „Filutka” – promu wożącego niegdyś mieszkańców i turystów. Do tego zdjęcia Świnoujścia sprzed pół wieku.
Wszystko to w budynku, którzy mieszkańcy przez lata znali jako pływalnię. – Otwierając tutaj Muzeum Statków na Wodzie chcieliśmy uatrakcyjnić nasze miasto. To pomysł mojego męża, który zrodził się już kilka lat temu. Marzenie, które udało nam się zrealizować wspólnie z przyjaciółmi podzielającymi naszą pasję – podkreśla Karolina Rosiek-Zaręba.
Muzeum mieści się przy ul. Żeromskiego 62 w Świnoujściu, czyli przy promenadzie. Bilety kosztują 25-35 złotych.
Komentarze
6