Najstarsze dokumenty pochodzą z końca kwietnia 1945 r., czyli z pierwszych dni polskiej delegacji w mieście. Najnowsze są z 1975 r. Prawdopodobnie od 46 lat tkwiły w szafie obitej boazerią. Odnaleziono je w poniedziałek 15 marca.
– Dla mnie, jako pasjonata historii Szczecina, to jest coś niesamowitego. Mogłoby się wydawać, że mamy pełna wiedzę na temat tamtego okresu, a dzięki tym pamiątkom jest szansa, że odkryjemy coś nowego – mówi Piotr Krzystek, prezydent Szczecina.
Wśród dokumentów wchodzących w skład odnalezionego archiwum znajdziemy m.in. protokół przejęcia miasta, mapę z zaznaczoną i opieczętowaną granicą państwa polskiego, odręczne notatki prezydenta Piotra Zaremby czy akt nadania honorowego obywatelstwa radzieckiemu generałowi Pawłowi Batowowi (jego wojska zdobyły Szczecin).
– Zabytki potrafią zaskakiwać. Znalezisko jest o tyle zadziwiające, że ma też charakter półprywatny. Część tych rzeczy to są osobiste pamiątki Piotra Zaremby, np. legitymacja członkowska klubu literacko-artystycznego albo karta tramwajowa – dodaje prezydent Krzystek.
Dokumenty zostały na razie tylko wstępnie przejrzane. Nie wiadomo jeszcze jaki będzie ich dalszy los. Zgodnie z przepisami prace inwentaryzacyjne nad znalezioną dokumentacją będą prowadzone we współpracy z Archiwum Państwowym i Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków.
Remont sali sesyjnej wiąże się z przystosowaniem jej do funkcji sali ślubów. Radni przeniosą się piętro wyżej, do dawnej sali filharmonii.
Komentarze
10