W piątek, 25 września 2009 roku Książnica Pomorska gościła Johna Reynoldsa. Wystąpienie profesora zatytułowane zostało „Energia kobiet w duchowych tradycjach Tybetu” i było kolejnym z serii wykładów „Academia Buddhica”. Można by rzec, że był on jeszcze jedną, ciekawie przeprowadzoną, lekcją z zakresu filozofii i kultury buddyjskiej.

Parę słów o Profesorze

John Myrdhin Reynolds (Vajranatha Lama) znany jest jako wykładowca ipisarz. Kariera naukowa profesora jest niezwykle imponująca. Studiował sanskryt, język uważany przez wielu za wymarły, oraz język tybetański, antropologię, arabistykę. Z jego wykładów można dowiedzieć się m.in. co sprawia, że buddyzm ma tak unikalny charakter. Academia Buddhica gościła profesora już dwukrotnie.

Żeńskie – męskie według buddyzmu.

Gdy myślimy o kondycji kobiety w kulturze Wschodu, bardzo często na pierwszy pan wysuwa się obraz niewiasty otoczonej grupą mężczyzn, odzianej w sposób uniemożliwiający dostrzeżenie jakiejkolwiek części ciała. Żeńskie kojarzone jest z takimi terminami, jak: ciemność, zło, materia. Profesor Reynolds podczas wykładu podkreślał, że buddyzm jest przede wszystkim religią mnichów, religią w której praktykowanie wpisany jest negatywny obraz kobiet. Czy jednak na pewno jest to jedyna wersja?

„Kobiety są bardzo inteligentne”

Takie stwierdzenie padło z ust profesora już na początku wykładu. Zatem słuchacze już na początku mogli mieć nadzieję, że usłyszą wersję bardziej optymistyczną dla roli aspektu kobiecego w religii Tybetu. Okazuje się, że poza rolą córki, zawsze podporządkowanej woli ojca, rolą żony, słuchającej z uwagą męża, i matki, na której ciąży obowiązek urodzenia syna, można odnaleźć w kulturze Tybetu również odpowiedniczki dzisiejszych kobiet wyzwolonych.

Dakinie

Wspomniane kobiety wyzwolone znane są jako Dakinie. Niezwykłość ich pozycji wiąże się z tym, że były one poza rolami przypisanymi kobietom w społeczeństwie patriarchalnym. Ich energia jest zatem poza kontrolą ze strony mężczyzny. Okazuje się zatem, że w oświeceniu Buddy nie ma podziału na płeć. Powinno się cenić kobiety, ponieważ mogą one wnieść do praktyki duchowej swoje zdolności i potencjał. Dominacja mnichów doprowadziła jednak do tego, że osiągnięcia kobiet często lekceważono.

Skąd fascynacja postacią bogini?

Religia starożytnych Indii wyróżnia dwa rodzaje kultów. Pierwszy wiąże się z oficjalną wersją, natomiast drugi podkreśla wkład pierwiastka żeńskiego w akt stworzenia świata. Mit, zgodnie z którym „Na początku Bogowie i Boginie stworzyli Niebo i Ziemię”, doprowadził do tego, że bardzo często Bogini jako postać powraca.

Co było na początku?

Poza przedstawieniem buddyjskiej historii stworzenia, podczas którego padło nawet porównanie buddyzmu do religii science fiction, Vajranatha Lama usystematyzował niewątpliwie naszą wiedzę dotyczącą żeńskiego aspektu mądrości w tradycjach Tybetu. Pokazał również kolejną, nieznaną mi dotąd, żeńską wersję opowieści o bogach i ich czynach na samym początku czasu. Jej treść nie budzi nawet zdziwienia w kontekście świadomości tego, jak bardzo człowiek pragnie usystematyzować swoje doświadczanie świata i jak usilnie podejmuje próby jego zrozumienia…